Jaką zabawę? Hmmm obawiać się czy nie bo naprawdę nie wiem...
-Pewnie się zastanawiacie jaką zabawę hm?-
-Ja nie chcę żadnej zabawy chodźmy do pokoi!- krzyczy dziewczyna na twarzy Fell Papyrus zagościł dziwny uśmiech...
-Zgoda...- że co? Wszyscy patrzą zdziwieni... O co mu chodzi?
-Wrócicie do pokojów sami o własnych siłach, to część kolejnej zagadki- co on gada zostawi nas tu!?-No chyba żartujesz- nagle z tłumu wychodzi jakąś dziewczyną krokodyl
-Oj nie żartuję-
-Nie zgadzałam się na zostawianie mnie w lesie!- mówi wkurzona
-Hah rodzice mieli kartki, wiedzieli na co cię piszą więc pretensje proszę mieć do nich, a nie do mnie i już proszę zamknij się bo nie długo zacznie robić się ciemno, a tutaj nie jest za miło po ciemku hehe- Jezu boje się go
-Pfff- dziewczyna odchodzi wkurzona
-A więc kolejne zadanie i to ostatnie na dzisiaj, za koło godzinę zacznie robić się ciemno więc kto wyjdzie z lasu przed tym ma szczęście, a kto nie no to pecha, ja zaraz sobie pójdę zostawiając was samych i musicie się wydostać i tracić do ośrodka no to powodzenia! A i jeszcze jedno są pewne niespodzianki~ co on gada mój boże!
Po czym Fell Papyrus znika wszyscy mają wielkie oczy
-Go to chyba pojebało to nie jest zgodne z prawem!- krzyczy oburzony chłopak
-Hah widać że byś przeżył w dziczy- mówi Cil patrząc na niego
-Odezwał się ślepy!- mówi pewny siebie chłopak wszyscy zaczynają się śmieć
-Hah może i tak ale napewno nie głupi jak but w porównaniu do ciebie- no to Cil pojechał...
-Tak grasz?- podchodzi do Cila ten chłopak
-Owszem- Cil zostaje przyszpilony do drzewa Jezu święty Cil zrobić coś! Patrzę na to wystraszona wszyscy dopingują temu chłopakowi, a co z Cilem!
-Już taki mocny nie jesteś?- uderzył nim o drzewo...
-Jestem- Cil go bierze i przewraca na śnieg... Jezu miał być miły wyjazd chłopak się podnosi z uśmiechem!? Zaraz co? Ja źle widzę?
-Hahaha brawo- mówi roześmiany chłopak... Wtf o co tu chodzi
-Dzięki- mówi Cil i przybijają sobie żółwika...
-Dobra idziemy no to nara Krystian!- aha czyli koleżeńskie zagranie, a na już zawał że coś mi zrobi oj Cil Cil...-Co to było?- mówi lekko wkurzona
-Takie zaczepki z jego strony stary kolega- no napewno bo już Ci uwierzę...
-No właśnie super ja tu wystraszona jestem!-
-Spokojnie moja droga przecież nawet jakbym wyczuł zagrożenie dawno bym go uderzył, a jak tego nie zrobiłem znaczy że żarty myślisz że co?-
-Nic... Więcej nie strasz...-
-Dobrze heh sama mówiłaś że jestem znany więc no takie głupie bójki też były-
-Tia...-
-No nie obrażaj się- czochra mnie po głowie, on to taki zabawny hah
-No dobrze, wracajmy- mówię idąc w strone lasu
-Ciekawe kiedy wyjdziemy znajdąc Edgy są jakieś pułapki i zagadki tak łatwo by nie dał wyjść- Cil zna się na rzeczy
-Mówisz no okey- chodzimy po lesie rozglądając się
-To jest tak ukantowane że nikt nie wyjdzie do zmroku, gdy będzie ciemno coś się stanie bo jednak zabić nas nie mogą... Ale jest taki obóz gdzie jest taka możliwość-
-Jest? Byłeś?-
-Chciałem iść ale mi nie pozwalają, fakt jeszcze tam nikt nie zginął ale byli ranni podobno moja cała rodzina tam była oprócz Pj i Fresha...- hah ciekawe czemu xd
-Goth też?-
-Tak, mówił mi to jest chyba tydzień codzinnie są inne wyzwania i tam można zostać rannych na przykład unikanie blasterów kości, to są łatwiejsze-
-Hmmm raczej rady bym nie dała, a ty juz tak-
-Myślisz?-
-No tak-
-Dzięki ale jakoś nie zamierzam już tak iść po prostu Ci mówię-
-Ja też nie mam zamiaru XD-
-No to jesteśmy zgrani T.I- śmieje się pod nosem, nadal chodzimy po tym lesie... Nic nie widzę ehhhhh ale się marudna robię
-Hmmm nie wiem gdzie iść szczerze mówiąc- mówi Cil rozglądając się-To ja tym bardziej- mam złe przeczucia...
---------------------------------------------------------
Postaram się jeszcze dzisiaj wstawić dwa trzy rozdziały :3
CITEȘTI
Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA]
FanteziePowiem, że fabuła jest naprawdę okej ale książka ma trochę błędów i zmienił mi się kompletnie styl pisania ale i tak zapraszam do przeczytania! Witam to jest moja pierwsza opowieść w stylu ktoś x Reader mam nadzieję że wam się spodoba zapraszam do...