Informatyka

785 80 31
                                    

-Dobra jestem możemy iść- mówi Cil i idziemy w strone głównego korytarza...
-Jest okey?- pyta patrząc na mnie

-Tak, czemu pytasz?-

-Ten incydent w szatni...-

-Spokojnie napewno jest okey :3- mówię i uśmiecham się do niego
-Teraz informatyka-

-...- na te słowa trochę mina mu zrzędła

-Coś nie tak?-

-Emmm po prostu nie przepadam za tym przedmiotem i nauczycielem, mam wrażenie że on za mną też nie przepada- łapie się za tył głowy i siadamy pod ścianą, na parterze jest sala od informatyki

-Będzie okey...- nie znasz go, nie wiesz o nim nic, a mówisz że będzie dobrze brawa dla ciebie

-Uwielbiam twój optymizm T.I- nie wiem czemu ale na te słowa się zarumieniłam... Tak troszeczkę tylko

-Hehe nauczyłam się go od ciebie, nie wiadomo gdzie była bym teraz gdyby nie ty... Może już by mnie nie było-

-Hola hola hola, chwaliłem cię za twój optymizm, a ty wyjeżdżasz mi że śmiercią? Dziewczyno jesteś za głupia ja takie rzeczy więc proszę mi się tu uśmiechnąć i wygonić te myśli w trybie natychmiastowym-

-Dobrze- uśmiecham się, lubię go drażnić hihi, no i nasze gadanie przerwał dzwonek, wstajemy i idziemy do sali... W której przy biurku siedział biały szkielet, że złotym zębem zaraz czy to Fell? On. Chyba tak miał na imię...

-Dzień dobry proszę o zajęcie miejsc przy komputerach ale nie włączać ich- wszyscy wykonują jego polecenie i patrzą się w jego stronę... Widać że czują do niego respekt, to dobrze czy źle? Taki zły jest? Nikt nie gada, słychać tylko głuchą ciszę
-I tak ma być na każdej lekcji do końca roku, pewnie zasady BHP znacie ale moim obowiązkiem jest je wam powiedzieć... Nie wiem po co mówić to sto razy ale dobra...- widać że nie chce mu się o tym gadać, gada to samo co Nightmare... Wszyscy są znudzeni ale słuchają go, serio się boją?
-Dobra to ustrojstwo mamy za sobą przejdźmy do materiału jaki będziemy przerabiać w tym roku napewno robienie animacji, stron internetowych i mini gier, oraz jakieś prace w Wordzie, Excelu i tak dalej i tak dalej... Nie będę was uczył rysowania w paincie bo to chyba każdy umie, oraz żeby mieć ocenę celująco należy wykonać pewnien projekt o którym powiem na dalszych zajęciach- ciekawe jaki, ale my komputera w domu nie mamy ehh...
-Kto mi powie co to animacja?- cisza na sali...
-No swoimi słowami? Nie gryzę?- po tej atmosferze to nie jestem w stu procentach pewna... Czy Pan nie gryzie, a może połyka w całości? Możliwe
-No i?- Dobra raz kozi śmierć... Trzeba dobre zdanie sobie wyrobić

-To są ruchome obrazki? Które wykonują jakiś ruch?- mówię patrząc na niego, nie wiem czemu ale strasznie się stresuję

-Tak, bardzo dobrze o to chodziło i co coś się stało? Świat wybuchł? Haha nie... Dobrze animacja to są ruchome obrazki, które tak wykonują poszczególne ruchy, ale jakie?-

-Ruch głową, chodzenie, mówienie?-

-Tak, animacja to jest nawet film który oglądacie on musiał zostać zanimowany tak po krótce i wy będziecie musieli wykonać taką własną animacje, na ocenę oczywiście, na szczęście szkoła ufundowała nam w miarę dobre programy do montowania, animowana i rysowania, więc macie duży wachlarz możliwości, jeśli ktoś nie ma zdolności plastycznych to nic się nie stało, może zrobić ja patyczakach, ocena nie zmieni się, nadal będzie bardzo dobra, ale jednak jeśli ktoś ma ten talent to nawet ocena może być celująca- wow fajnie, Cil to napewno wykorzysta... A czy ja mam talent może drobny... Nie chcę na patyczakach to za nudne i proste, chce jednak jakieś wyzwanie, potem Pan Fell gada dalej i animacjach jakie programy, jak to prawidłowo wygląda (taka lekcja informatyki super by była, przyznam że ja nigdy jej nie lubiłam dop. autorki) fajnie tłumaczy i nie wydaje się to jakoś mega trudne

-Ktoś kiedyś bawił się w animacje?- pyta na koniec lekcji... Cil widzę że się waha... Chyba bawił się w te klocki
-No dobrze jeśli ktoś chce zdobyć dodatkową ocenę proszę wysłać mi swoją animacje na tego e-maila, oczywiście będę oceniał wykonanie, a nie jakie rzeczy się tam znajdują, może być horrorowa, jak i taka troszkę sprośna dużo takich było- patrzę na Cila, chyba ma pewien pomysł, no i dzwonek... Wychodzimy z sali, tak źle to nie było nie rozumiem o co mu chodziło

-Nie było źle o co ci chodziło?- mówię patrząc na niego

-No nie... Ale były różne sytuacje z nim-

-Okey z każdym nauczycielem tak było więc rozumiem, ty umiesz animacje robić?-

-Tak... Lubiłem bawić się w te klocki, wiesz leżałem w łóżku, jedynie mogłem w miarę siedzieć to laptop pod ręką... No i się nauczyłem...-

-Wow, a pokażesz mi i wyślesz panu Fellowi?-

-Może... Muszę znaleźć dobrą-

-Napewno wszystkie są rewelacyjne!- patrze ja niego z zafascynowaniem

-Nie no, te moje pierwsze to koszmar, miałem taką beznadziejną kreskę i wyczucie style że masakra-

-Napewno nie gorsza niż moja XD-

-No to trzeba porównać- siadamy pod salą

-Oki to teraz chemia, ją to tak średnio ogarniałam-

-Nieeeeee, napewno dobrze ci szło co ty gadasz, jesteś najmądrzejszą osobą jaką znam- ale on dzisiaj mnie komplementuje wow...

-Zobaczysz sam-

-No to zobaczę~ tryb flirtu mu się włączył... Nie mógł kiedy indziej?

Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA] Onde histórias criam vida. Descubra agora