Minęły dwa dni od tego rodzinnego spotkania. Codziennie Cil gada z rodzicami o tym że chce ćwiczyć na wf ale oni nie są tego pewni. Widzę że on serio lubi ruch i zadania fizyczne ja mam do nich obojętny stosunek, lubię nie raz pograć w coś i tyle.
-Cil idę pospacerować- mówię mam nadzieję że nie będzie chciał iść ze mną bo chce sobie sama wszystko przemyśleć
-Pójść z tobą? Czy chcesz iść sama?- mówi patrząc na mnie
-Wolała bym iść sama-
-Okey mam nadzieje że że nie zgubisz do zobaczenia-
-Pa- mówię wychodząc, dobra no to idziemy do Waterfall idealne miejsce do przemyśleń ale właściwie nad czym ja chcę pomyśleć? Sama nie wiem ale napewno nad jakimiś bzdetami i wiem że chce pobyć sama. Po paru minutach dochodzę do mojego punktu podróży heh i siadam przy wodzie.
-Pięknie jak zwykle heh--Dokładnie tak- znam ten głos to Undyne odwracam się i widzę ją
-Cześć-
-Cześć, a ty sama? Coś się stało?-
-Nie, chciałam pobyć sama i tyle-
-Oh rozumiem, a więc trafiłaś w idealne miejsce-
-Domyślam się, a co tam u ciebie?-
-A dobrze dobrze może kiedyś będziesz chciała wpaść do mnie? Na babskie ploty?-
-Jasne czemu by nie-
-No to super, a co tam u Cila i jego rodzinki? Słyszałam że jakieś spotkanie rodzinne mieliście polubili cię?-
-U Cila wszytko dobrze tak samo u jego rodziny i tak mieliśmy to spotkanie, mam wrażenie że mnie polubili-
-No to wspaniale uwierz mi oni to wspaniałe osoby-
-Wierze-
-A właściwie jeśli mogę wiedzieć skąd tu się wzięłaś?-
-Oh długa historia i nie chce się przy tobie rozklejć to powiem tam ogólnie byłam w domu dziecka i uciekłam z niego i trafiłam tu-
-Okey bym się zaczęła dopytywać czemu uciekłaś, w ogóle czemu tam byłaś ale nie chce cie męczyć może kiedyś powiesz-
-Heh dzięki-
-Nie ma sprawy- nagle słyszymy za sobą jakieś szmery widzę że Undyne się to nie spodobało...gdy się odwracam ona stoi z włóczną w ręku, a na przeciw niej stoi szkielet w kapturze i ostrą kością w ręku mój boże... Czego on tu chce? Kto to jest...
-Czego chcesz Dust!?-
-Oj rybeńko czego się denerwujesz nie chce ciebie tylko jej- (jak coś Dust będzie miał pogróbioną czcionkę jak Goth ale spokojnie raczej oni nie będą razem w jednym rozdziale, po prostu chce rozróżnić wypowiedzi aby potem nie było że czemu dwie postacie maja taka sama czcionkę)
-Odsuń się natychmiast!-
-Czego się drzesz co? Zależy ci na człowieku? Wiesz co by było gdyby Asgor się dowiedział-
-Już mnie nic z nim nie łączy, w teraz wynoś się stąd-
-Hehe w twoich snach- ten cały Dust zaczyna podchodzić bliżej, ja natychmiast wstaje i gdzieś się oddałam ale on cały czas idzie w moją stronę, Undyne stara się go jakoś zatrzymać udaje jej się.
-Uciekaj już! Ja go powstrzymam!- po jej słowach zaczęłam biec w strone Hotland
-Nie uciekniesz mi młoda!- chciał już rzucić kością we mnie ale Undyne mu ją wytrąciła
-Pokonaj mnie najpierw!-
-Nie mam czasu na zabawę z tobą muszę ją zdobyć- zaczyna biec w moja stronę czego odemnie chce! Błagam daj mi spokój! Biegnę ile sił w nogach co to by było gdyby Undyne mi nie pomogła
-Zostaw ją ty świrze!- mówi rzucając w niego włócznią trafia, skąd to wiem bo co chwila się obracam ale biegnę dalej
-Pożałujesz rybo że kiedy kolwiek że mną zadarłaś!- mówi atakując Undyne ta pada na ziemie cała poraniona mój boże...jak on ją pokonał to mnie ma na hita...Szybciej T.I szybciej!!! Biegnę przez Hotland ile sił w nogach nie widzę Dusta gdzie on jest? Zatrzymuje się i się rozglądam nagle pojawia się przedemna i rzuca nożem w ostatniej chwili zrobiłam unik.
-Teraz nikt ci nie pomoże smarkulo!- czemu muszę być zawsze w nieodpowiednim miejscu o nie odpowiednim czasie! Biegnę dalej już nie mam siły ale muszę mu uciec!
W tym czasie Cil w domu xd
Nudzi mi się może pójdę pomęczyć rodziców o tej wf? Tak idealny plan
-Fresh...--Tak wiem co chcesz wiesz sam se to od Sci zależy, a nie od nas- kurde za dobrze mnie znają xd
-No to kiedy Sci powie że mogę ćwiczyć-
-Cil nie rób sobie takiej nadzieij wczoraj miałeś badania i wyniki nie są tak hop siup musisz poczekać-
-Ugh tak wiem ale ja nie chcę siedzieć tylko na tej ławce czemu mnie ten cholerny pech spotkał-
-Cil wyrażaj się i tak musiało być przeszłości nie zmienisz-
-Dobrze przepraszam, wiem że nie zmienię-
-A gdzie jest T.I?-
-Powiedziała że chce spędzić trochę czasu sama-
-Okey mam nadzieje ze nic się nie stanie-
-Spokojnie tutaj jest bezpieczna-
-Tak wiem- mówi Fresh siadając na kanapę i ja obok niego
Pov. Reader
Kurwa Dust spieprzaj!!! Daj mi spokój! Błagam ja chcę żyć!-Wracaj tu! Zobaczysz i tak cię złapie!-
-Co ty odemnie chcesz!-
-Czego chce ciebie!-
-Odejdź ja nic ci nie zrobiłam!-
-Hehe chodź tu do wujka Dusta ja się zaopiekuje tobą zobaczysz- biegnę dalej matko niech już się Hotland kończy! Zawsze wydawał się taki mały, a teraz ciągnie się w nieskończoność!!! O jest Snowdin!!!
-Dziewczynko chodź tutaj do mnie- mówi rzucając nożem akurat wtedy się odwracam i rysuje mi policzek. Po co się odwróciłaś ty głupia! Jest teraz szybko do domu Cila!
-Ty mała suko wracaj tu!- zaczyna szybciej biec w moja stronę już ma mnie złapać gdy...
CZYTASZ
Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA]
FantasyPowiem, że fabuła jest naprawdę okej ale książka ma trochę błędów i zmienił mi się kompletnie styl pisania ale i tak zapraszam do przeczytania! Witam to jest moja pierwsza opowieść w stylu ktoś x Reader mam nadzieję że wam się spodoba zapraszam do...