Pov. Reader
Trochę nudno bez Cila... Chciałam bym się dowiedzieć w końcu o co poszło rano! To serio musi być wielka tajemnica! Jak nikt nie chce mi powiedzieć o co chodzi i niby że jak Cil będzie chciał to mi powie sam... Wtf o co chodzi? Ludzie, wszystko co ludzkie nie jest mi obce! No ale to szkielety... Ale oni żyją! No to więc są żywymi ludźmi, więc żyją i jest git, mój super tok myślenia-T.I coś się stało? Bo masz taką dziwną minę- spogląda na mnie zmartwiony
-Jest dobrze tylko myślę-
- A nad czym? Martwisz się o Cila?-
-Też ale inne sprawy nie dają mi spokój-
-Rozumiem ale nie zamartwiaj się nimi, nie warto, przecież nic się nie dzieje- patrzy na mnie
-No wiem wiem, dziękuję- lekko się uśmiecham, on też odwzajemnia uśmiech
-Może coś opowiesz co tam na górze?-
-Na górze nie ma naprawdę nic ciekawego, nie ma o czym opowiadać... - mówię niechętnie chyba Pj widzi że to drażliwy dla mnie temat
-Rozumiem- spogląda na mnie ale potem odwraca wzrok...
-Eh wybacz-
-Nie masz za co przepraszać, rozumiem że to nie temat dla ciebie-
-Ale ty chciałabyś się dowiedzieć czegoś-
-Naprawdę się obejdzie, nie martw się o to-
-Napewno?-
-Tak, oglądamy kolejny film?-
-Możemy, a jaki?-
-Komedia już była... - Pj spogląda na zegar
-O już nie długo powinni być, może poczekamy na nich? Coś czuję że Cil będzie miał niezbyt humor--Oczywiście i nie będę mu się dziwić-
-Raczej nikt nie będzie mu się dziwić- przeciąga się i patrzy na mnie
-Ciekawe co tam u rodziców... Znaczy Inka i Errora--Rozumiem rozumiem hah, zapewne dobrze-
-No ale oni są nieprzewidywalni-
-A w szczególności Error-
-Od zawsze taki był więc nie ma się co dziwić, tak samo jak Fresh był imprezowiczem i nadal nim jest jakby nie patrzeć-
-No to fakt, hah- ciekawe co tam u ciebie Cil...
Time skip
Siedzę na kanapie myśląc o wszytkim ale raczej tak ogólnie nie zagłębiam się w te myśli... Po chwili słyszę otwieranie się drzwi, tak już wrócili! Przyznam że dość długo byli i faktycznie Cil nie wygląda jakby tryskał energią... Biedny-Oh jesteście i jak...?- widzę że Cil bez słowa idzie na górę... Wstaje z kanapy ale słyszę że Pj i Fresh idą do kuchni, ej co się dzieje? To trochę jest nie pokojące... Naprawdę to nie jest śmieszne lecz przerażające o co chodzi?
Pov. Pj
Gdy usłyszałem drzwi od razu wychyliłem się z kuchni ale po minie Fresha mogę sądzić że coś jest nie tak... Plus ten nie kontaktując Cil, boże co się stało? Wziąłem Fresha do kuchni-Co się stało?- Fresh się podrapał po czaszce i nic nie powiedział...
-Fresh- nadal nic... Coraz bardziej jestem przejęty, boże Fresh co się stało!?-No bo... - spojrzał na mnie i mówił z wielkimi przerwami i zakłopotaniem...
-No bo...? Fresh co się dzieje? Co się stało?- patrzę na niego przerażony
-Pj... -
CZYTASZ
Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA]
FantasyPowiem, że fabuła jest naprawdę okej ale książka ma trochę błędów i zmienił mi się kompletnie styl pisania ale i tak zapraszam do przeczytania! Witam to jest moja pierwsza opowieść w stylu ktoś x Reader mam nadzieję że wam się spodoba zapraszam do...