Pov. Fresh
No dobra dzieciaki będą miały niespodzianek ale czy ona się im spodoba to już inna kwestia. Koło 6 rano wbijam im do pokoju, tak wbijam że drzwi uderzają o ścianę... Wow kuwa... Żeby Pj nie słyszał, bo będzie przypał xD wchodze do ich pokoju, jak widzę nawet huk ich nie obudził, patrzę na ścianę w której jest dziura... O kurwa... Biorę szybko krzesełko i nim zasłaniam dziurę żeby nie było na mnie, po czym zamykam drzwi i patrzę na nich
-DZIECIARNIAAAA WSTAWAĆ!!!--... Po cooo- odezwał się Cil
-Wycieczka-
-O 6 rano?- dodała T.I patrząca na zegarek
-Tak, już wstawać, nie mamy dużo czasu-
-Przecież się nie pali- mówi pół śpiący Cil
-Wjedziemy do Maka na śniadanie-
-Szantazujesz mnie Fresh... - mówi Cil, Ah synek mnie zna xd
-Dzieciaki Fresh! No już!- No i drze się Pj z dołu...
-Słyszycie? Pora wstawać raz dwa- jaki że mnie wspaniały tatuś, uśmiecham sie sam do siebie po czym wychodzę z pokoju i idę na dół do Pj
-Myślisz że się ucieszą?--Hm no może- mówi Pj opierając się o ścianę
-Napewnoooo-
-Masz coś za dobry humor Fresh-
-Hah jak zwykle- głupio się uśmiecham, a Pj jedynie się śmieje i przewracam oczami
Pov. Reader
Nieeeeee, nie chce mi się wstawać!!! Jest dopiero 6 ranoooo, nie chce mi się! Ugh
-Jak myślisz co znowu wymyślili?--Zzzzz-
-No ładnie ładnie mówisz "z" ale odpowiedź na pytanie-
-Nie wiem... Ale ja chce spać, tylko tyle wiem- śmieje się pod nosem
-To dużo mi nie pomoże- siadam na łóżku ale w końcu znowu się kładę
-No ej... T.I ty wstawaj, jak się dowiesz gdzie jedziemy to mi powiedz, a potem się zastanowię czy ja jadę- powiedział okrywając się kołdrą, no go chyba coś boliiii rozumiem że konający XD no ale to nie zwalnia go ze wstania z łóżka
-Nie ma mowy- mówię patrząc na niego
-Zgłupiałeś do reszty, leki od psychiatry zaczęły działać?--Dawno działają jakbyś chciała wiedzieć- zaczął się śmiać
-Wstawaj gnojuuuu- wkurzy się XD
-Wstawaj głupiaaa-
-Wstawaj smierdzieluuu-
-Ale ty też wstajesz- podnosi się Cil i patrzy na mnie
-Może- głupio się uśmiecham i wstaje z łóżka
-Ale moja pierwsza łazienka- podchodzę do szafy biorę jakieś rzeczy na ubranie i patrzę na krzesełko pod drzwiami...
-Kładłeś je tam?--Co?-
-No krzesełko głupi-
-No stoi?-
-... Czy je tam kładłeś?-
-Nie, chyba nie-
-Nie dogadam się z tobą dzisiaj-
-Dogadasz xd-
-Mhm XD- biorę ciuchy i wychodzę do łazienki
DU LIEST GERADE
Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA]
FantasyPowiem, że fabuła jest naprawdę okej ale książka ma trochę błędów i zmienił mi się kompletnie styl pisania ale i tak zapraszam do przeczytania! Witam to jest moja pierwsza opowieść w stylu ktoś x Reader mam nadzieję że wam się spodoba zapraszam do...