Początki

2.1K 128 25
                                    

Zacznijmy od tego że do 10 roku życia miałaś wspaniałe życie. Kochajaca się rodzinka, znajomi i przyjaciółki. Ale co ci los przyniósł zmieniło to wszystko.

Jest ciepły wiosenny dzień bawisz się na podwórku swojej cioci. Która z przymusu się tobą zaopiekowała. Kochajaca rodzina opisywała tylko mnie, rodzeństwo i rodziców a reszta mnie nie interesowała. No a więc bawisz się w najlepsze, ciocia ma też dzieci ale one są zbyt wpatrzone w telefony więc taki podwórkowy plac zabaw mam dla siebie. Huśtam się, zjeżdżam na zjeżdżalni, robię zamki z piasku jak i inne babki. Co może chcieć więcej taka 10 latka. Nagle ciocia nas woła:

-[T.I] chodź na obiad- mówi z niechęcią jakby żałowała mi kawałek mięsa i ziemniaka

-Już idę ciociu!- mówię wychodząc z piaskownicy

Ciocia z litości przytrzymuje mi drzwi, a ja przez nie szybkim krokiem wchodzę. Ona ma duże mieszkanie i na każdym stole miseczkę z cukierkami oczywiście nie mogę ich ruszyć bo to dla gości, a jej dzieci je jedzą a uszy im się trzęsą. Raz zabrałam cukierka i już więcej tego nie powtórzę dostałam takie kazanie od cioci że mi poszło w pięty. Siadam przy stole jak mi karze i czekam na posiłek. Jej dzieci zajadają cię cukierkami, a ja biedna muszę się na to patrzeć...

---------------------------------------------------------
Witajcie mam nadzieję że pierwszy rozdział się podoba, spokojnie akcja zacznie się dziać za jakiś czas pozdrawiam ciepło

Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA] Where stories live. Discover now