Nie strasz tak więcej!

1.2K 95 15
                                    

Pov. Cil
-Czy teraz czujesz ból?- pyta Sci

-Trochę- odpowiadam

-Pamiętasz co się wcześniej stało?-

-Emmm nie za bardzo, wiem że była jakaś awantura i chciałem pomóc T.I i potem już nie pamiętam- mówię patrząc na niego

-Dobrze, to było do przewidzenia, a pamiętasz to miejsce? Osoby i tak dalej?- pyta się, a co myśli że dostałem amnezji czy co? Bez przesady, ale dobra on jest lekarzem więc się nie czepiam

-Pamiętam wszystko- mówię cięższy tonem

-Wiem że te pytania są oczywiste i irytujące ale muszę się upewnić że więcej szkód nie otrzymałeś- mówi zapisując coś

-Wiem rozumiem-

-A jakieś szczególnie miejsce na kręgosłupie cię boli czy ogólnie cały?- pyta patrząc na mnie

-Cały tak samo- mówię

-Dobrze, a czy bym mógł go zobaczyć czy masz jakieś rany powierzchowne?-

-Tak- delikatnie unosze koszulkę do góry żeby widział kręgosłup, akurat Sci to ufam, leczył mnie po tym wypadku z półką więc mu ufam. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Ten delikatnie ogląda i nie raz przy jego dotyku sycze z bólu, bo jednka to boli, a nie mam siły aby już trzymać ten ból w sobie, nie chce mi się kozak grać. Po jakimś czasie oglądania moich ran Sci się odsuwa. I mówi że już mogę się położyć, ja zakładam bluzkę i kładę się jaka ulga heh. Patrze na Sci

-I co?- mówię patrząc na niego

-To wygląda o wiele lepiej niż ostatnim razem, nie jest to groźne- mówi, jestem szczęśliwy że to nic poważnego
-Ale niestety to nie zmienia faktu że spędzisz koło miesiąca w łóżku, jednka to uderzenie dało jakieś obrażenia więc trzeba je wyleczyć- mówi

-Wiem rozumiem- mówię

-Dobra ty odpoczywaj, a ja pogadam z twoimi rodzicami trzymaj się- mówi wstając

-Dziękuje i do zobaczenie- mówię lekko się uśmiechając, Sci odwzajemniam uśmiech i wychodzi. Mam nadzieję że będzie wszytko dobrze, ehhh że już więcej taki ból mnie nie złapie.

Pov. Reader
Jestem na dole, Fresh schodzi zdenerwowany w kółko. Nie dziwię mu się, sama jestem ciekawa jak u Cila. Pj stara sje zachować powagę i radość ale trudno mu to idzie.

-Co on tak długo tam robi?- mówi zdenerwowany Fresh

-Hey Fresh spokojnie, napewno jest wszystko dobrze- mówi Pj

-Jak tu być spokojny, jak Cil nawet od tych obrażeń może umrzeć? Nie ukrywa swojego załamania pod tym uśmiechem- mówi patrząc na Pj, widać że ten się wkurzył

-Wiem że nie jest najlepiej, ale nie chce siedzieć i się zamartwiać, Cil jets silny- mówi Pj

-Wiem że silny, ale niestety to jego organizm i los wybiorą sobie co się stanie- mówi Fresh

-Fresh będzie wszytko dobrze- mówię trochę zirytowany Pj

-Pj przestań mnie mydlić że będzie dobrze, staram się tak myśleć ale znasz prawdę- mówi Fresh

-Fresh po pierwsze się uspokój, nie rób histeri, Sci to najlepszy lekarz jakiego znasz wiesz ze nie pozwoli mu najgorszego, a może zaraz wyjdzie i przekażę dobre wiadomości- mówi Pj podchodząc do Fresh. Ten się trochę uspokaja i patrzy na niego.

-Eh masz rację, tylko mnie już denerwuje to czekanie, chce go zobaczyć, zobaczyć jak się czuje, przytulić i się cieszyć że się obudził- mówi

Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA] Där berättelser lever. Upptäck nu