Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA]

Dom dziecka

Siłą wywlekli mnie z domu razem z moimi bagazami. Krzyczałam, piszczałam, starałam się go uderzyć i uderzyłam ale on wtedy mnie też uderzył w plecy zabolało jak cholera wiłam się wtedy z bólu łzy leciały mi po policzkach ale on na to nie zareagował. Siłą wsadzili do samochodu przypieli pasami i jedziemy słyszałam coś jak rozmawiają coś w stylu że gdzie będę mieć pokój z kim będą i czy w ogóle będę miała z kimś czy jakaś izolatka coś mi się obiło o uszy izolatka ale chodzi o mnie? Jechaliśmy dosyć długo, szyby są zaciemnione więc nie za dużo widzę ale widziałam kiedy wyjeżdżam z mojego rodzinnego miasta...jedziemy gdzieś o wiele dalej... Trochę się boję co oni że mną zrobią ale Hey dom dziecka? Może brzmi źle ale w końcu oni powinni tam dbać o te dzieci co nie? Żeby cieszyły się z życia? Heh to są tylko moje myśli, a może będzie inaczej...

---------------------------------------------------------
Dawno się tu nie odzywałam mam nadzieję że rozdział się podoba został pisany na lekcji wosu XD wiem że ostatni był trochę smutnawy ale teraz będzie trochę takich rozdziałów i pewnie nie którzy myślą Hey ale to jest książka Reader x Cil to w takim razie gdzie jest Cil!?!! Spokojnie pojawi się ale jeszcze trochę życzę miłego dnia, i na obrazku macie śpiącego małego Nightamre na zmyłke i pocieszenie xd