Wojna

1K 85 27
                                    

-A więc Error przebierz się w to i siedź w tym do końca gry- mówi podjąc mu jakąś torbę Error ją bierze i się glichtuje

-Straciłeś zmysły? Ja ci tego w życiu nie założę-

-No wyzwanie leć się ubrać czekamy- ciekawe co to jest ze tak Error nie chce, w końcu to niszczyciel światów co nie? Tak Cil mu mówił o każdym trochę. Error patrzy zło wrogo na Fresh po czym znika.

-Co ty mu tak dałeś?- pyta się Pj

-A zobaczysz za chwilę- mówi uśmiechając się Fresh

-Ty to zawsze potrafisz zatkać Errora Fresh istny imprezowicz-

-Jakbyś spędził z nim ponad połowę życia to byś też wiedział- po chwili wraca Error jak on wygląda każdy wpada w śmiech i to taki duszący ja staram sje zachować powagę ale mi się nie udaje. Error ma na sobie różowe przebranie kotka Jezu jak on komiczne wygląda. (macie tu mój rysunek Errora aby mniej więcej wam pokazać jak wyglądał, robi dobrą minę do złej gry XD)

 (macie tu mój rysunek Errora aby mniej więcej wam pokazać jak wyglądał, robi dobrą minę do złej gry XD)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Uśmiechnij się Error- mówi Fresh robiąc mu zdjęcie

-Na to się nie zgadzałem Fresh...-

-Musi być na pamiątkę, świetnie wyglądasz musisz w tym zostać-

-Haha bardzo śmieszne wiesz- Error tak słodko wygląda jeszcze na rękach i nogach ma łapki awwww, ale kompletnie to do niego nie pasuje widać że się glichtuje, hehe. Zabawa trwa dalej po 3 godzinach kończymy jest 16, a końca zabawy jeszcze nie widać, a sensie tym że goście się jeszcze nie zbierają do siebie do domu. Ja, Goth i Cil siedzimy w jego pokoju i gadamy.

-No to Cil powiesz co ci się stało po tej awanturze?-

-Nie powiem...-

-No czemu jestem twoim kuzynem powinienem wiedzieć, wszystko sobie mówimy- mówi wkurzony Goth

-Jezu to że leżałem nie przytomny przez dwa dni, a potem jak się obudziłem czułem ogromny ból i uwięziony w łóżku na miesiąc to coś ci daje do myślenia-

-Hey nie denerwuj się ja się po prostu o ciebie martwię i tyle-

-Ehhh bo chciałem pomoc T.I bo ten facet zaczął nią szarpać, a na najzwyczajniej chciałem jej pomóc to zacząłem go atakować ten w pewnym momencie mnie uderzył i co walnąłem o szafkę i dalej nie pamiętam-

-Jak takim człowiekiem można być, jak ty tam tyle wytrzymałaś T.I?-

-Naprawdę nie wiem- mówię

-Ale teraz już jest dobrze więc nie musi się smucić, a ty Goth idziesz do szkoły we wrześniu?-

-Jeszcze rok liceum mam-

-A potem?-

-Sam nie wiem-

-Oh rozumiem- gadamy sobie tak gdy nagle z dołu słychać jakieś krzyki

-Fresh ja ci gwarantuje jeśli to się nie zdjemie to cie zabije-

-Chyba ci się nie uda ani to ani to-

-Gdzie jest moja magia!?-

-Przewidziałem to i ten strój blokuje magię i żeby go zdjąć trzeba...-

-No co trzeba?! -

-A nie powiem ci-

-Mój boże Fresh! Ja ostatni raz gram z nim butelkę albo ostatni razy wybieram wyzwanie od niego m i co mam teraz w tym chodzić?-

-Tak- nasza trójka wyszła z pokoju i podgląda co się dzieje na dole

-No to Error ma przerąbane-

-Noooo- mówi Cil

-O dzieciaki też wszystko widziały- mówi Reaper patrząc w nasza stronę kurde wykryli nas xd

-T.I wracając do mojego pytanie to jesteś z Cilem czy nie?-

-Co? Kiedy takie pytanie zadał?- patrzy zdziwiony Cil na mnie

-Em kiedy Goth miał zrobić Ci kitke-

-Aaaa to wszystko wyjaśnia-

-To doczekam się odpowiedzi?-

-Emmm...-

-Uczesać cię znowu Cil?- mówi chytrze Goth

-A spróbuj tylko...-

-Spróbuję- po czym chłopaki zaczynają się tarzać po podłodze

-Goth co z tobą jest nie tak!-

-Jeszcze pytasz? Wszystko będę idealnym fryzierem, a na tobie będę ćwiczył!-

-W twoich snach- wyglądają jak dwa małe kotki które się bawią że sobą, czy raczej chcą sobie wydłubać oczy nawzajem

-Hmmm, a co do tego pytanie Reaper to tylko bliscy przyjaciele- mówię aby tylko Reaper słyszał z resztą Cil jest zbytnio zajęty walką, widzę że Error wygramolił się że stroju.

-Rozumiem-

Po paru godzinach wszyscy zaczęli się zbierać do siebie fajnie było ich poznać ale Ink został dłużej hmmm gada z Pj i Freshem ciekawe o czym? Podchodzę bliżej aby posłuchać gdy nagle Cil mnie łapie za biodra i przyciąga do siebie.

-Nie ładnie podsłuchiwać wiesz?-

-Ale ja nie podsłuchuje o co ci chodzi?-

-Tia tia chodź na górę, żeby cię nie korciło- mówi idąc na górę, a ja za nim
-Fajnie było co nie? A tak się bałaś-

-Wiem, wiem i przyznam fajnie było napewno nudno nie masz-

-No to napewno-

-Jestem padnięta nie wiem jak ty-

-Tak samo, te wojny z Gothem są męczące, i tak nigdy nie wygrywam nie dość że większy, silniejszy, starszy to jeszcze ja mam swoje problemy-

-Ale uroczo wyglądałeś w kucyku- ten się rumieni i uśmiecha do mnie

-Heh dziękuję T.I dobra idź szykuj się do spania- mówi chyba nie lubi gdy widzę jak się rumieni ale ja to lubię. Biorę swoje rzeczy i idę do łazienki, po 20 minutach wychodzę i widzę Cila który coś robi? Tylko co?

-Co robisz-

-A nic takiego przeglądam zdjęcia na telefonie, twoim telefonie-

-Co!? Moim kto ci pozwolił go wziąć tam są moje prywatne zdjęcia!?-

-Oj nie denerwuj się wszytkie są śliczne- mówi, a ja wyrywam mu telefon

-No ej chce je obejrzeć proszę-

-Ehhh niech będzie- siadam obok niego i daje mu telefon i oglądamy zdjęcie...

-Heh widać że nie byłaś zbyt szczęśliwa tam u góry-

-No nie zbyt- mówię

-Ale i tak ślicznie wychodziłaś-

-Dziękuje bardzo, ale jak Pan wybaczy ja teraz idę spać i nie życzę sobie aby ktoś mi w rzeczach grzebał-

-Dobrze dobrze księżniczko proszę- mówi podając mi telefon

-No to dobranoc kolorowych snów- mówię kładąc się

-Dobranoc T.I- mówi po czym zasypiam

Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA] Where stories live. Discover now