Poduszki

775 85 50
                                    

Natychmiast Cil odkleja się od Gotha, ten się skula... Tak samo jak ja.

-Nie, nie, nie, nie, nie, nie- mówi szeptem Goth... Cała drże że strachu, błagam ja nie chcę niech to będzie ktoś z rodziny albo znajomy tylko nie ten włamywacz albo zła osoba!!! Łzy lecą mi po policzkach już nie mam zamiaru z tym walczyć... To nie ma sensu, słychać kroki, jak ktoś chodzi po mieszkaniu i jakby czegoś szukał, albo raczej kogoś... Czemu to mnie spotyka! Goth naprawdę tu umrze, nadsłuchuje gdzie on jest...

-Poszedł na górę- mówi cicho Cil

-Myślisz że nas szuka?-

-Możliwe... Szkoda że nie mam patelni...-

-Wiesz może kiedyś bym się zaśmiała ale teraz nie mam ochoty na żarty tak samo Goth-

-Wybacz no... Chcę was jakoś uspokoić-

-Dzięki...- znowu coś w kuchni spało... Chyba to były sztuce... Jakim cudem? Mnie serio już nic nie zdziwi... Ogarniam sobie twarz aby nie było widać że płakałam chociaż nadal chce to robić... Ale ogarnij się będzie dobrze napewno pamiętasz ten film w którym dziewczyna się zgubiła w lesie i, a nie tak ją zabili, pamiętasz tam gdzie zamknęła się w łazience, a nie... Tam ją udusili, albo ten dobra skończ wszystkie filmy źle się kończyły chyba że bajki Disneya były fajne tak o tym pomyślę! Będzie mi raźniej! Hmmm to co księżniczki które znalazły swoich księci? Tak to się odemnia nie wiem... Nigdy nie byłam dobra z polaka... Hehe. Będę żyć co nie? Pewnie ze tak! Dobrze T.I myśl pozytywnie myśl tak dalej!!! Wuhu... Przydały by się żelki one zawsze humor poprawiają, ahh dobra będzie dobrze naprawdę zaraz obudzisz się z tego snu i tyle, obok ciebie będzie Cil który cię przytula... Tak to będzie idealne... Otwieram oczy i co widze że nadal jestem za kanapą i słyszę jakieś kroki... Goth siedzi skulony i chyba płaczę, szkoda mi go, Cil zachowuje zimną krew, a nasza dwójka panikuje, on to umie iść przez życie, tyle przeżył, tyle widział, tyle słyszał, on nadal jest szczęśliwym chłopakiem, chciała bym być taka twarda jak on ohhh... Ale nie, jestem sobą i powinnam być z tego dumna! Nie ma takiej drugiej mnie! Napewno nie ma! I powinnam się z tego cieszyć! Tak T.I dobrze! Dobrze trzymaj i myśl tak dalej! Będzie dobrze, będzie wspaniale! Cil zostanie twoim chłopakiem, potem zamieszkacie razem i rodzina i... Matko hola hola hola hola zbyt się zagalopowałaś, aż tak pięknie to nie będzie... Może kiedy będzie bardziej seksowna? Cil cię bardziej pokocha, ale on mówił że nie lubi gdy się maluję i jest się sztuczną... To nadal mam być sobą? Ale wtedy on mnie nie pokocha... Traktuje mnie jak siostrę... Albo przyjaciółke nie wiem sama... Ehhh czemu to takie trudne? Zacznijmy może od tego czy to normalne że kocham się w szkielecie...? Ogólnie banałem jest to że tu jestem hehe? Że podziemne istnieje, jakbym powiedziała tam u góry że pod nami są magiczne istoty to by mnie wyśmiali i od razu na ostry dyżur, a potem do szpitala psychiatrycznego... Do izolatki na lekach uspokajających, tia ja i moje myśli... Dobra Cil sytuacja opanowana jest wszystko dobrze tak? Nie... Jednak nie jest dobrze... Nadal słychać te szmery, pukanie itp ale jakoś się nie przejmuje jestem wyluzowana dzięki moim myślą, chociaż raz na coś się przydały, a nie utrudniają mi życie... Goth wychylił głowę, na jego twarzy jest przerażenie pomieszanie że smutkiem... Biedny chłopak nie wiem jak go pocieszyć, Cil też nie wie. Bum! Nie no żartuje w takim momencie dostaje szajby, ja chyba powinnam siedzieć i płakać, a nie się śmiać? Serio że mną jest coś nie tak haha, szturcham Cila
-Poszedł gdzieś?- w tym momencie Cil zatyka mi usta i patrzy na mnie trochę wkurzonym wzrokiem, ups czyli nie powinnam się odzywać tak? Ja to zawsze zrobię coś głupiego... Mam nadzieję że to nie będzie mieć konsekwencji... A jak już to nie takie straszne... Chyba za dużo sobie życzę, znowu zaczyna mnie oplatać strach, niepokój, czarne myśli, a jeszcze przed chwilą wam dziękowałam że nie zwariowałam... Cofam to... Znowu się boję!!! Czemu życie jest takie okrutne! Jak powiem że będę mieć co wspominać to źle? Wiecie szukam pozytywów w tym zdarzeniu. Słyszymy że ta osoba kręci się w salonie, pewnie dlatego Cil kazał mi się zamknąć... Mam nadzieję że nie słyszał mojego głosu bo w miarę głośno go mówiłam... Ehhh ja to wszystko spieprze, o nie zbliża się do kanapy on wie gdzie jesteśmy nie odpuści tej okazji, chyba widzi że poduszki są dziwnie poukładane... Goth jakby miał włosy dawno by sobie je wyrywał, mi szkoda moich więc tego nie robię haha! Mogę iść na komika, oh nie... (w tym momencie autorka ma zawał bo jej królik 🐰 zwalił poidełko ;-; 11 sierpnia 2018, godzina 22:47, pisało się rozdziały nie raz o 2 w nocy XD) jest coraz bliżej kanapy, idzie za nią w strone poduszek zaraz je złapie!!! I nas zobaczy nie nie nie! Chwila przecież oni mają moce! Jaka ja głupia czemu wcześniej nie pomyślałam, a no tak Goth jest za bardzo zdesperowany, a Cil nie umie... Bez potrzeby sobie to przypomniałam... Teraz tym bardziej będę pewna że umrzemy ehhh, o nie nie nie nie nie widzę że poduszki się ruszają on je dotyka! Goth natychmiast przesuwa się do tyłu z przerażonymi oczami, zaraz serce mi wyskoczy z klatki piersiowej!!! On jest obok nas!!! Mam szklane oczy, czuję jak nie mogę oddychać z tego strachu! Nie, nie, nie, nie! Poduszki stopniowo są poruszane gdy nagle spadają wszystkie... Cała nasza trójka zaczyna się drzeć że strachu! Gdy...

Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA] Where stories live. Discover now