Związek

943 90 91
                                    

Nie podoba mi się ten głos... Jest gorszy niż Cila...

-No dalej panienko, odwróc się~

-Lust ogar...- mówi Cil

-Spokojnie nie porwę ci dziewczyny... Na razie~

-Lust...- mówi zirytowany Cil

-Dobra spokojnie żartuję... Horror mi wystarczy ale jesteś niczego sobie T.I~ cieszyć się tego powodu czy nie...
-Może nie szalej tak w tej sukience... Bo jeszcze coś się stanie~

-Lust, zamknij twarz...- mówi Cil

-Zamykać to można drzwi i okna mój drogi- matko dziwny ten gościu... Po chwili Cil wstaje i mi pomaga... Widzę tego Lust, skąpo ubrany szkielet i serduszkami w oczach...

-Wiesz ze tu jestem co nie Lust? Zarywasz do małolaty? Miej trochę godności co?-

-Pfff jakbyś mnie nie znał... Nie pamiętasz Elizy?~

-Dobra cicho bądź-

-Dobra chłopaki ogar, bo na sali mamy mordercę i gwałciciela oraz dwoje dzieciaków okey? Nie chce im przyspożyć więcej problemów czy złych wspomnień- mówi Fresh

-Pfff jak ja nikogo w życiu nie tknąłem... Chyba że readerke w innej książce~ (sory musiałam XD tak mnie kusiło mam nadzieję że ktoś zrozumiał)

-Ehhh...- Wzdycha Fresh opierając się o głośniki
-Dobra wszystko gotowe, czekać tylko na Pj...-

-A tej wgl T.I skąd masz te szwy?-

-Taaa szwy... Jakoś potwór mnie zaatakował i tyle...-

-Ojć, zdarza się heh-

-Taa zdarza się...- mówię zirytowana

-Tak w ogóle co tam w waszym związku się dzieje?- pyta Fresh

-Nic ciekawego w sumie-

-Taaa... Fresh jak coś mogę się wprowadzić do ciebie XD?-

-Niby czemu?- pyta trochę zdziwiony

-Ten chce mnie wrobić w rodzicielstwo... Xd-

-Pfff, a kto mi truł że chce mieć potomka w zabijaniu? A teraz co wykręca się-

-Idealny temat normalnie... Idealny... Ale co planujecie czy już?- mój boże święty jestem świadkiem jak szkielety gadają o planowaniu dzieci super...

-Horrorku powiedz~ mówi przejeżdżając mu palcem po klatce piersiowej

-Sam se mów...-

-Dobra domyślam się... Hehe, a imię macie i co Lust nie jest jakoś kapryśny?-

-I to jeszcze jak, gorszy niż wcześniej...-

-Oj nie przesadzaj nie znałeś mnie wcześniej-

-Tak nikt nie wiedział jaka z ciebie...-

-Zamknij się no!-

-Hehe widzisz, a imię to Desire-

-Uuu ciekawie- stoję jak słup i słucham tego, a Cil cały czas coś do mnie gada szkoda że nie wiem co... Bo go nie słucham... Nagle robi flirciarską minę...

-Miałeś się ogarnąć...- mówię patrząc na niego

-Nie umiem~

-Cil no ogar już!- mówię chcąc odejść ale ten mnie przytula do siebie że nie mgle się ruszyć
-Cil... Czułości ci brakuje czy jak?-

-Tak, nie mam się do kogo przytulić-

-Jak to nie masz?-

-No nie mam...- mówi robiąc urocze oczka

-Heh masz...- mówię lekko się rumienkąc

-Niby kogo?-

-Mnie...- mówię odwracając głowę speszona...

-Wiedziałem że to powiesz- patrzy na mnie ubłagalnym wzrokiem słyszę że jesteśmy obgadywani...

-To co kiedy będą oficjalnie parą? Jakoś się im nie spieszy jak widzę...-

-Wszystko w swoim czasie Lust- mówi Fresh... Ehhh tak... Czyli nigdy... Po chwili przytulania ten się odczepił odemnie... Czemu!? A no tak zaraz będzie 15... Tak o tej godzinie miała być ta impreza nie pamiętam XD ale chyba tak bo raczej przy gościach nie będzie się przytulał że mną, a szkoda... Heh... Nagle czuję że jestem opleciona linkami... Wujek Error przyszedł hehe, szkoda że do wszystkich zwracam się pan... Albo jakoś inaczej, chociaż proszą abym traktowała ich jako rodzinę, mówiła do nich np wujku czy jakoś tak ale ja nie umiem...

- Noi ostatnia ozdoba na swoim miejsu - mówi Error oplatając mnie linkami, chciał mnie podnieść go góry ale chyba zauważył że mam sukienkę XD zboczuchy jedne XD

-Hehe tak...- po chwili mnie puszcza i daje Cila pod sufit od razu mu się to nie podoba...

-Mogę iść na ziemię?- mówi patrząc się na Errora

-Niby czemu?-

-Wiesz czemu i już nie dręcz mnie...-

-Okey heh- opuszcza go na dół, ten od razu gdzieś odchodzi, zostawiając mnie... Noi super... Widzę że wchodzi więcej gościć, na razie wszyscy wyglądają miło gdy nagle...

Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA] Where stories live. Discover now