Pov. Cil
T.I poszła coś załatwić, a ja mam poczekać na nią przed szkołą, dobra... Stoję przed szkołą i się opieram o budynek szkoły. Rozglądam się i widzę jak inny uczniowie wychodzą że szkoły, T.I pispiesz się nie mam zamiaru trafić na tego debila... KUR... wywołałem wilka z lasu...-Oh Cil, twoja dziewczynka się zgubiła?- patrzę na niego z pogardą i robię parę kroków od niego
-No co?--Odczep się co? Won do domu-
-Oj chyba wstałeś nie tą nogą co nie?-
-Odwal się-
-Sam się zamknij!- przybliża się do mnie
-Odejdź- odchodzę dalej
-Nigdzie nie idę~
-Odczep się!-
-Nie ma mowy, wróć do mnie~
-Coś cię boli- zaczynam szybciej iść, dobra napisze T.I że jestem w domu bo z powodu tego idoty nie mogłem wytrzymać... Idę wkurzony, nagle czuję że uderza mnie od tyłu w głowę
-Co ty robisz!?- łapie się za tył głowy-Zasłużyłeś sobie, od dawna sobie zasłużyłeś~
-Co ty gadasz!? Mało co idioto!- mówię wkurzony
-Oj grabisz sobie młody~
-Zamkniesz się?- trzymam się cały czas z tyłu głowy, boli trochę...
-Wracaj do domu--Nie ma mowy, nie będziesz mi rozkazywać-
-Ale owszem będę-
-NIE- ciągnie mnie do tyłu przez co upadam na ziemię... Sykłem z bólu
-Ojć zapomniałem, plecki bolą?--Gamoniu!?- wstaje, na szczęście chyba nic mi się nie stało...
-Jak mnie nazwałeś!?- uderzył mną o o ścianę...
-Dlatego nie jesteśmy razem! Jesteś pierdolnięty mam cie dość! Gorszy niż Rurik!- uderzył mnie...
-Byłbym inny, gdybyś się mnie słuchał, gówniarzu!- patrzy na mnie z mordem na twarzy
-Ogarnij się...-
-Bo co? Powiesz rodzicom?-
-A co! Boisz się!-
-Pff haha chciałbyś-
-Puszczaj mnie- szarpie mu się, boli... Tak jak wtedy...
-Boli? I tak powinno być od zawsze-
-Puszczaj mnie...-
-Ty gnoju! Startujesz do młodszych!- pojawia się T.I i go odpycha przez co się wywraca...
-Jak śmiesz nie masz za grosz szacunku!--To wy nie macie szacunku to starszych-
-Wynoś się stąd- T.I się wkurzyła...
-Ha, a ck mi zrobisz dziewczynko?- jej moja zrzędła to chyba za dużo jak nawet na nią...
-Wiedziałem hah- odchodzi śmiejąc się pod nosem-Cil! Jezu...-
-Jest okey T.I- pomijając że głowa mnie boli... Jakoś da się przeżyć
-Nie jest okey, chodź szybko do domu- ciągnie mnie za rękę ale się jej wyrywam
-T.I spokojnie... Nie krwawe...-
-Eh no dobrze ale się pośpiesz, martwię się... -
-Dobrze T.I spokojnie- idę z nią w strone domu...
YOU ARE READING
Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA]
FantasyPowiem, że fabuła jest naprawdę okej ale książka ma trochę błędów i zmienił mi się kompletnie styl pisania ale i tak zapraszam do przeczytania! Witam to jest moja pierwsza opowieść w stylu ktoś x Reader mam nadzieję że wam się spodoba zapraszam do...