Głupawka

1K 88 45
                                    

Pov. Cil
Muszą się zgodzić bo ja umrę, będę ich męczący albo może Sci się pomęczy hmm dobry plan? Ale na razie coś zjem bo się potem czepiają czemu śniadania nie jem, szykuje sobie jakieś kanapki, i widzę jak T.I wchodzi do kuchni.

-Dzień dobry śpiącej królewnie- mówię uśmiechając się

-Dobry to co dziś serwuje szef kuchni- mówi też się uśmiechając

-Kanapki bolonesse- mówię z francuskim akcentem, raczej staram sje go zrobić ale coś średnio wychodzi, moja nauczycielka od franca by mnie zabiła XD

-Francuz się znalazł- mówi śmiejąc się

-A żebyś wiedziała hmmm czym tu jeszcze zabłysnąć z tego franca, nic nie pamiętam z lekcji...- kurde, a chciałem pokazać jaki że mnie perfect franców

-Widać jak słuchałeś na lekcji-

-Słuchałem-

-To chyba nie zbyt dobrze-

-Oj cicho bądź-

-Wygrałam- mówi zaczynając jeść, dosiadam się do niej i też jem. Słychać ploty rodziców z salonu ehhh. Nie mają o kim gadać tylko o mnie i T.I... Sprzątam po śniadaniu, a moja kochana współlokatorka poszła się ogarnąć. Idę na górę ale rodzice musieli coś powiedzieć do mnie.

-To co kiedy doczekamy się z was pary?- pyta Fresh, mnie zatkało i nic nie powiedziałem... Dobrze że ona tego nie usłyszała.
-Cil zadałem pytanie- dalej uparcie pyta się

-Nie wiem i nie pytaj o takie rzeczy-

-Niby czemu ukrywasz coś?- i znowu głupi flirciarski uśmiech

-Niby co?-

-Miłość do T.I- musiał to powiedzieć? Nie ma lepszych rzeczy do roboty?

-Oj daj mi spokój- idę zirytiwany w strone swojego pokoju.

-Hehe miłość rośnie wokół nas!- wydarł się Fresh na cały dom...napewno to słyszała...nie raz serio mam ochotę go ukatrupić. Biorę swoje rzeczy i idę się ubrać.

Pov. Reader
Po śniadaniu poszłam się ogarnąć, zajęło mi to 10 minut więc szybko jak ja mnie, to z tym pokojem to będę mieć z Cilem? Ale się cieszę super!!! Chociaż materac też wygodny XD. Nagle z moich myśli wyrywa mnie śpiewający Fresh skąd mu się wzięła miłość rośnie wokół nas? Trochę dziwne ale dobra...w sumie w tym domu się tyle rzeczy dzieje więc jest ciekawie napewno nie nudno. Po skończeniu serenady postanowiłam zejść na dół ciekawe o czym Cil z nimi rano gadał coś tam słyszałam ale w połowie spałam i byłam na haju. Może później się zapytam. Schodze na dół i magicznie Fresha nie ma znowu gdzie on tak znika? Dosiadam się do Pj.

-To co rozmawiałaś z Cilem o pokoju?- pyta się Pj

-Tak-

-I co ustaliliście?- pyta patrząc na mnie

-Że mu pasuje mieć razem pokój- Pj się uśmiecha jakby tak decyzja mu się spodobała.

-Dobrze taki twój wybór- to ma jakieś znaczenie te słowa? Bo nie za bardzo wiem?

-Hmm dzisiaj przychodzi reszta rodziny Cila wszyscy bardzo chcą cię poznać-

-Naprawdę? O jejku jeszcze mi dziwnie że ja jestem człowiekiem, a tu potwory-

-Heh wiedzę że lubisz się zamartwiać, ale naprawdę nikt nie patrzy na wygląd tylko na charakter, a ty masz go świetny bo tych wszystkich przeżyciach-

-Dziękuje bardzo- Pj się uśmiecha i nagle czuję że ktoś mi zasłania oczy

-Kto to?- mówi ktoś xd

-Cil?-

-Zgadłaś ciekawe czy polubisz się z Gothem moim kuzynem ma dość specyficzny charakter-

-Mam się bać?-

-Nie raczej nie, będziesz żyć chyba że Reaper się wkurzy na ciebie xd-

-Reaper?- matko święta coraz bardziej boję się tego spotkania...

-Śmierć we własnej osobie- zatkało mnie
-T.I żyjesz? Żartuję tylko-

-Ale o tym że to śmierć czy że mnie zabije?- błagam to pierwsze

-O to że cię nie zabije, nie ma powodów jesteś zbyt fajna aby cię zabić z resztą nie pozolwe na to- mówi uśmiechając się
-I poznasz Inka, Geno, Reapera, Gotha, Error już znasz czy kogoś jeszcze hmmm hmmm chyba już nie wiem że 4 osoby to nie za wiele ale każdy ma swój charakter- Cil to nie poprawia mi humoru

-Heh spokojnie nie ma się czego bać-

-Przekonamy się...-.

-I co Cil nastraszyłeś ją- mówi Fresh aha zniknął i się pojawił nie no super może być.

-Ja jej mówię tylko prawdę! Prawda przede wszystkim!- brzmi jakby się upił bądź ma głupawke, Fresh wybucha śmiechem

-Dobrze, dobrze, a tobie już odbija?- mówi Fresh patrząc na Cila

-Być może tak być może nie-

-Najwyraźniej tak- mówię mu

-Nieeeeeeee, co ty gadasz nie znasz się!- mówi

-Heh krzywdę sobie zrobisz-

-Ja? Ja sobie w życiu nigdy krzywdy nie zrobiłem- Pj chrząka razem z Freshem

-No co?- mówi patrząc na nich

-Prawda przede wszystkim?-

-No tak może zrobiłem ale nie umyślnie-  mówi patrząc na mnie

-Coś ty dodał do tego śniadanie? I czemu mnie nie bierze?-

-A co miałem dodać? Jest wszystko cacy T.I hihi- mój boże święty ja się boję co to będzie gdy ten jego kuzyn przyjedzie. PJ i Fresh patrzą się na niego jak na wariata w sumie nie dziwię się.

-Dobra zacznę ogarniać stół nie długo powinni przyjść- mówi Pj wstając

-To ja ci pomogę- odzywa się Fresh chyba nikt tu nie chce zostać z Cilem

-Nikt nie chce ze mną zostać :<- mówi Cil robiąc składką minkę chyba wymusza czułości XD

-Ja tu jeszcze jestem-

-Jeszcze?-

-Na razie nie mam zamiaru się nigdzie wybierać- mówię poprawiając mu włosy gdy za sobą słyszę jakieś gratulacje i uuuuu chórem kto to jest? Napewno nie Fresh i Pj czy to jego reszta rodziny? Odwracam się i widzę...

Cil x Reader #Nie musisz uciekać... [ZAKOŃCZONA] Where stories live. Discover now