Rozdział 21

14.2K 504 111
                                    

Perspektywa Harrego:

Kurwa, znowu ją uderzyłem ja pierdolę ale ze mnie debil, miała mnie polubić a ja co. No ale kurwa, ugryzła mnie i nie wytrzymałem. A Louis obrońca zaraz kazał mi się wynosić, może to i lepiej bo gdyby nie on to pewnie uderzyłbym ją jeszcze raz.

Nie mogłem zasnąć, myślałem o wielu sprawach. Nie chciałem żeby Ros mnie opuściła, chciałem żeby zawsze była przy mnie.

Usłyszałem cichy płacz, czyżby to była Rose? Wstałem i podszedłem do niej, ale ona zaczęła krzyczeć przez sen przez co zbudziła resztę.

Louis: Harry coś jej kurwa zrobił?

Harry: Nie ja nic naprawdę.

Luke: To czemu płacze.- chwycił mnie żebym do niej nie podchodził.

Wtedy Rose zaczęła się rzucać, płakać krzyczeć żeby ją zostawili. Potem zaczęła płakać i mówić że to nie prawda. O co tu chodzi? Louis usiadł koło niej i spróbował ją obudzić ale to nic nie dało więc zaczęli też inni. Po kilku próbach Rose z przerażeniem otworzyła oczy i usiadła. Nie mogła przestać się trząść i złapać oddechu więc Lou ją przytulił, kurwa to ja powinienem ją teraz przytulać spróbowałem się wyrwać ale Lukowi pomógł Zayn mnie trzymać. Wszyscy mówili że to tylko sen i żeby się uspokoiła. Nagle moje słoneczko zaczęło się dusić, nie potrafiła złapać powietrza a my nie mogliśmy jej pomóc. Po chwili zemdlała. Kiedy się obudziła razem z chłopakami próbowaliśmy dowiedzieć się co jej się śniło, ale nie chciała nam nic powiedzieć. Po kilku próbach powiedziała że powie tylko Louisowi, tsa fajnie co ona go teraz tak lubi kurwa. Wyszliśmy z pokoju a ja od razu poszedłem zapalić. Ja powinienem tam by zamiast Louisa, kurwa no ja.

Perspektywa Rose:

Kiedy się obudziłam był już ranek, powoli zaczęłam otwierać oczy, kiedy usłyszałam:

- Ej chłopaki budzi się.- ktoś powiedział. Z całej siły spróbowałam otworzyć oczy, a kiedy mi się to udało zobaczyłam nad sobą głowy chłopaków. Przez co ze strachem pisnęłam.

- Debile odsuńcie się, przestraszyliście ją.- powiedział któryś z nich chyba Louis.

Po czym oni odsunęli się ode mnie, a ja usiadłam i podkuliłam nogi. Po chwili Louis usiadł na brzegu łóżka, kilka metrów ode mnie. Spojrzałam na niego a on uśmiechnął się do mnie.

L: Wczoraj chyba miałaś jakiś koszmar. A potem zemdlałaś i obudziłaś się dopiero teraz.- zaczął mi to tłumaczyć. Pokiwałam głową.

N: Powiesz nam co ci się śniło? - zapytał mnie Niall, ale ja pokręciłam głową na nie.

Luke: Jeśli nam powiesz to na pewno poczujesz się lepiej. - zaczęli mnie namawiać.

R: Nie.- zaprzeczyłam.

Luke: Ale Rose...- chciał coś powiedzieć ale mu przeszkodziłam.

R: Nie dotykaj mnie. - wzdrygnęłam się, a Louis odsunął rękę Luka.

Louis: Na prawdę Rose ci to pomoże.

Rose: Ok, a-ale tylko tobie.- wyjąkałam.

Louis: Dobra, chłopaki wyjdźcie.- po słowach Lou, wszyscy niechętnie opuścili pomieszczenie.

Kiedy wszyscy wyszli, Lou przysunął się do mnie i objął mnie ramieniem. A ja powoli i cicho zaczęłam opisywać mu mój sen. Od początkowych trupów, aż po słowa mojej rodziny. Kiedy skończyłam moje policzki były mokre od łez a Louis mnie mocno przytulił szepcząc:

L: Spokojnie słońce to był tylko bardzo, bardzo straszny sen. Twojej rodzinie nic nie jest, mogę cie o tym zapewnić, Harry pilnuje żeby nic im nie było.

R: Co masz na myśli?- zapytałam bo nie rozumiałam jego słów.

L: Myślę że Harry niedługo sam ci to wyjaśni.- przytulił mnie mocno jeszcze raz.

R: Wiesz Lou, chciałabym wrócić już do domu.

L: Dobra to zaraz powiemy chłopakom żebyśmy już wracali, że policja już nas nie szuka.- zaczął ale mu przerwałam.

R: Nie Lou, do mojego prawdziwego domu.- odparłam opierając brodę o jego ramię.

L: Ale Ros teraz tu jest twój dom z nami i z Harrym.- wiedziałam że to powie i wcale mi się to nie podobało.

Odsunęłam się od niego i położyłam głowę na poduszce. Zapytałam czy może mnie zostawić samą, na co zgodził się i wyszedł.

Perspektywa Luka:

Siedzieliśmy wszyscy w kuchni, a po chwili przyszedł Louis i opowiedział nam o tym co śniło się Ros. To naprawdę straszne, ten napad tak bardzo wpłynął na jej psychikę że masakra. Między innymi została też zgwałcona co też ujawniło się w tym koszmarze. Kurwa, przecież ona się nas wszystkich boi. Lou powiedział że najbardziej przeżywa to co mówili jej rodzice, ale to tylko sen, przecież tak naprawdę to oni wciąż jej szukają. Szkoda mi jej, teraz jest zagubiona nienawidzi każdego z nas, ale mam nadzieje że jej sytuacja szybko się poprawi że będzie z nią lepiej.

Po przemyśleniu kilku spraw i innych gangowych rzeczach, postanowiliśmy wracać każdy do siebie.

Perspektywa Rose:

Po kilku godzinach chłopcy powiedzieli że wracamy już do domu, tsa szkoda że nie do mojego. Niall podniósł mnie i w stylu panny młodej zaniósł do samochodu.

Kiedy wróciliśmy od razu poszłam do ,,swojego pokoju'', i tam zostałam do końca dnia. Wieczorem przyszedł do mnie Harry, niepewnie usiadł na skraju łóżka, przez co ja się odsunęłam.

H: Nie spokojnie, obiecuję że nic ci nie zrobię.

R: Nie obiecuj rzeczy których nie jesteś w stanie spełnić.- powiedziałam śmiało.

H: Chcę tylko porozmawiać naprawdę.- zapewniał mnie.

R: No um ok.- powiedziałam niepewnie.

H: Ros tak strasznie mi przykro że cię uderzyłem, naprawdę nie chciałem tego. Po prostu zdenerwowałem się, przepraszam. Jeszcze Lou powiedział co ci się śniło, przepraszam tak mi przykro. Nie chciałem żeby mój skarb miał prze zemnie koszmary. Słyszałem też że mówiłaś że widziałaś swoją rodzinę głodną i bez pieniędzy. Dlatego postanowiłem ci to powiedzieć posłuchaj mnie teraz.- kiedy to wszystko mówił w jego oczach był taki smutek a słowa wypowiadał z taką determinację.

R: Co masz na myśli? - zapytałam kiedy wspomniał o mojej rodzinie.

H: Chciałem ci powiedzieć że nie musisz się martwić o to że są głodni i nie mają pieniędzy. W pewnym sensie zaraz po tym jak cię porwałem, można powiedzieć że zadbałem o to żeby nie brakowało im pieniędzy.- wyznał, nie wiedziałam o co mu chodzi.

R: Co masz na myśli?- zapytałam zdenerwowana, co on im zrobił? Nie wiedziałam co się dzieję.

Hej ;). Jak myślicie o czym mówi Harry co mógł zrobić aby ,, zadbać o rodzinę Rose''? Piszcie w komentarzach <3.

Porwana przez One Direction/ h.sWhere stories live. Discover now