Rozdział 18

1.6K 98 17
                                    

 Pierwsze co zobaczyłem po przyjściu do autobusu było to, że na miejscu Kat siedziała Wanessa. Co mi odbiło, żeby zmuszać ją do mówienia, powinienem dać jej wybór, ale skąd mogłem wiedzieć co przeszła, kto by się tego w ogóle spodziewał.

Usiadłem na swoim miejscu nie witając się nawet z Wanessą. Czułem na sobie pytające spojrzenia Rachel i Theo, jednak nawet się nie odwróciłem, wpatrywałem się tylko w jakiś punkt przed sobą, pozwalając myślą płynąć.

Wampir rozkazał jej chłopakowi się zabić, wyjaśnia to dlaczego już pierwszego dnia wiedziała kim jestem, jednak dlaczego się mnie nie bała, dlaczego mnie nie znienawidziła. Tak mało wiem o tej dziewczynie, jednak mam wrażenie jakbym znał ją całe życie, wiem że mogę jej ufać, że przy niej moje tajemnice są bezpieczne, tak wiele niewiadomych wkradło się do mojego życia wraz z jej pojawieniem, może Scarlet ma racje, może jest aktorką... nie Scarlet się myli. Jednak mam dziwne przeczucie, że odpowiedzi mam na wyciągnięcie ręki.

- Gdybyś się czasem zastanawiał czy Kat jest zła to odpowiedz brzmi, nie- usłyszałem głos Wanessy, przez który poczułem ciarki na plecach.

- Szczerze w to wątpię wyglądała na dość wkurzoną.

- Kat potrafi się wściekać na wszystkich i na wszystko, ale ty jesteś wyjątkiem Aaronie, na ciebie nie potrafi być wkurzona... przynajmniej na razie.

- To dlaczego zmieniła autobusy.

- Mówienie o tamtej nocy wiele ją kosztuje, straciła wtedy wszystko, przyjaciół, rodzinę, można uznać, że straciła nawet dusze.

- Nie rozumiem tylko dlaczego mi zaufała skoro od samego początku wiedziała, że jestem... no wiesz.

- Tamten... osobnik nie robił tego z własnej woli był do tego zmuszany, nie chciał jej skrzywdzić więc dlatego ci ufa. Jednak twoje nazwisko wyzwala kontrowersje Sandersowie raczej nie są do niej pokojowo nastawieni, nawet kiedy wmawiają sobie, że nie chcą jej skrzywdzić.

- Co masz przez to na myśli?

- Wiesz dlaczego ona i Andrean zerwali- wzdrygnęła się na to imię, ja zresztą też.

- Nie.

- Obiecaj mi jedną rzecz nie powiesz jej, że to powiedziałam inaczej mnie zabije, ale uważam, że akurat ty powinieneś o tym wiedzieć.

- Obiecuje.

- Zanim Kat z nim zerwała, wszystko było idealne- mówiła tak cicho, że siedząc obok niej miałem problem aby ją usłyszeć.- Jednak jednego dnia skończyła mu się cierpliwość, wracała do domu ze spotkania z przyjaciółmi i napadł na nią na ulicy. Wyrywała mu się, krzyczała lecz on był silniejszy. Zaciągnął ją do jakiejś uliczki trzymał jej nadgarstki i zakneblował, był o mały włos od skrzywdzenia jej, ale na czas pojawił się tam Jason, nie miał szans z Andreanem, ale wykorzystując moment jego nieuwagi, Jason zabrał Kat z tej uliczki i zabrał ją do swojego domu. Niedługo potem zaczęli się spotykać, a pół roku później Andrean powrócił i wiesz co się stało.

Zacisnąłem pięści, żeby nie rozwalić siedzenia stojącego przede mną, jak on mógł jej to zrobić, ten człowiek był potworem, potworem który musi zginąć. Zemszczę się za to co chciał jej zrobić. Znajdę go i zabiję, tak jak na wampira przystało. Rzeki spłyną jego krwią

***

Nie rozmawiałem z nią już do końca naszej podróży, starałem się tylko pohamować wściekłość, jednak nie było to łatwe bo ilekroć zamykałem oczy widziałem Kat w uliczce. W ciągu paru godzin znienawidziłem człowieka, którego nigdy nie widziałem na oczy, człowieka, który jest ze mną spokrewniony co boli mnie jeszcze bardziej.

Kim ona jest?Όπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα