No to ładna mi ta godzinka xd patrzę na Fresha który idzie odtworzyć drzwi
-O witajcie- Fresh się uśmiecha dobra to... On się zawsze uśmiecha więc no, raczej nie zgadne kto to
-Zapraszam, Pj twoje ulubione osoby przyszły!- Pj wygląda z kuchni i się uśmiecha
-Cześć wejdzicie śmiało- a przed chwilą chciał ich zabić, ich mam na myśli Fresha i chyba Cila...
-CZEŚĆ- oooo ulubiony wujek przyszedł Error! Xd zaczyna przytulać Pj awwwww dawno się nie widzieli
-CZEŚĆ T.I- uśmiecha się
-Witaj- czochra mnie po głowie i widzę że rozgląda się za kimś... Ale za kim, no jasne za Cilem i Crayem!
-Cześć wujek- uśmiecha się cray i schodzi na dół
-O JEZU JAK TY SIĘ ZMIENIŁEŚ PRZEZ TEN ROK- przytula go
-Może trochę, a gdzie Cil?-
-Tutaj!!!- skacze ma error i go wywala
-Mówiłem Ci że wygram 1:1 dla mnie-
-AH TAK?- bierze go linkami do góry
-2:1 DLA MNIE-
-Miało być bez mocy!- ciekawe o co się znowu założyli hah... Error go opuszcza i idzie gadać z resztą, Ink też się wita że mną z chłopakami on to taki serdeczny hah, nagle widzę wysokiego szkieleta też czarnej maści i też się glichtuje, jestem pewna że to syn Error i to jest Gradient, tak trochę inaczej sobie go wyobrazałam ale dobra
-CZEŚĆ DZIECIAKI- podchodzi do nas i się uśmiecha... Strasznie dziwny głos
-Cześć Gradi jak ja dawno cie nie widziałem!- mówi Cil
-OH JA WAS TEŻ, JESTEŚ T.I RACJA?-
-Tak miło mi, mówili ci o mnie?-
-EM WIESZ CZĘSTO SŁYCHAĆ CIEBIE I CILA GDY ROZMAWIAM PRZEZ TELEFON Z BRATEM, PJ-
-A widzisz Cil mówiłam nie jedz tego xd-
-Ale to dobre było xd!-
-JA NIE WNIKAM HAH-
-A wszyscy byli pewni że będziecie za conajmniej godzinę-
-Właśnie!- drze się Pj z kuchni
-CZEKAJ PJ POMOGĘ CI- Gradient udaje się do kuchni pomóc Pj, awww bracia!
-Awww mówiłem Ci Error zobacz!-
-TAK TAK KIKI-
-Ruru~
-CZYŻBY BĘDZIE KOLEJNE. RODZEŃSTWO!- wszyscy zaczęli się śmiać, a Ink i Error się zarumienili awww!
-Gotujcie tam co?- Ink nadal się rumienię i słychać jak Pj o Gradient przybijają sobie piątkę w kuchni, strasznie się dogadują jak na braci, no na przykład jak słyszałam Geno, Fresh i Error się średnio dogadywali... No w się zależy jaki z jakim...
Po chwili widzę jak Ink gada z Crayem i ta rozmowa nie wygląda ja takie 5 minut tylko o wiele wiele dłużej... Ale w sumie co mi szkodzi niech gadają.
Przepraszam że taki krótki ale weny brak i o takiej porze wstawiam bo ale ten chora jestem XD (i nie, nie jestem chora na głowę... No może trochę ale to nie z tego powodu)