Minerwa była zaskoczona gdy podczas uczty zobaczyła swojego syna. Nie widziała go tyle czasu, ale od razu go poznała. W końcu jak matka ma nie poznać swojego dziecka. Kobieta nie wiedziała jak ma porozmawiać z tym krnąbrnym dzieciakiem. Jedynym wyjściem wydawało jej się, złapanie go tuż po kolacji. Posiłek minął jej w oczekiwaniu na spotkanie z szatynem. Gdy tylko uczniowie zaczęli opuszczać pomieszczenie, Minerwa zerwała się od stołu i ruszyła w kierunku swojego syna.
- Harry! -
Zielonooki stanął w miejscu i powoli się obrócił w stronę kobiety.
- Hej mamo. -
Nauczycielka odsunęła się z synem w głąb jednego z korytarzy.
- Co ty tu robisz? -
- Ciebie też miło widzieć. -
- Wiesz o co mi chodzi. -
- Uciekłem i przyjechałem tutaj na małe wakacje. -
- A teraz ta prawdziwa wersja? -
- To jest właśnie ona. -
- Chcesz mi powiedzieć że uciekłeś od Voldemorta?-
- Tak. -
- I mówisz to z takim spokojem?! -
- Oh, nie zrobi mi nic. -
- Skąd ta pewność? -
- Ma do mnie słabość. -
- Słabość? Chyba nie masz na myśli... -
- Na gacie Merlina nawet nie kończ tej myśli! Chyba nie sądzisz że mógłbym się z nim przespać! -
- Twoja słowa zabrzmiały ciut dwuznacznie. -
- Albo to ty wszystko wyolbrzymiasz. -
- Tak też może być. -
Harry uśmiechnął się lekko.
- Stęskniłem się. -
- Ja też. -
Kobieta przytuliła się do swojego syna, dziękując wszystkim za jego powrót do niej.
- Harry? -
- Tak? -
- Następnym razem daj znać kiedy przyjedziesz. -
- Jasne. -
Minerwa po chwili wypuściła syna z objęć.
- Uciekaj do dormitorium. Rano masz zajęcia. -
- Ty to wiesz jak zepsuć człowiekowi nastrój. -
- Spać ty niewychowany potworze! -
- Nie baw się w Severusa, tylko on może mnie nazywać robakami i potworami! -
- Dobrej nocy Harry. -
- Dobranoc mamo. -
Nauczycielka patrzyła z niepokojem jak jej syn kieruje się w kierunku dormitorium Gryffindoru. Z jednej strony cieszyła się że w końcu mogła go zobaczyć ale z drugiej bała się rekacji Czarnego Pana na jego zniknięcie.
ESTÀS LLEGINT
The Gryffindor Boy
FanfictionMinerwa nigdy nie chciała być matką, od zawsze jej jedyną miłością było nauczanie uczniów. Jednak gdy umiera dwójka jej najlepszych uczniów, bierze na barki opiekę nad ich małym synkiem. ~ I część, druga w toku. Opowiadanie może zawierać przekleńs...