Cztery tygodnie później, wszyscy byli już przyzwyczajeni do chłopca i jego wybryków. Na zajęciach Harry najczęściej siedział w swoim krzesełku lub chodził na czworaka. Minerwa przyzwyczaiła się już do tego że w jej życiu pojawił się ktoś komu musi poświęcać więcej uwagi niż pracom domowym czy wypracowaniom. Wielkimi krokami zbliżała się przerwa świąteczna i wyjazd nauczycielki do rodzinnego domu wraz z nowym członkiem rodziny. Minerwa obawiała się tego i reakcji jej rodziny na dziecko. W końcu kobieta była wieczną singielką która nigdy nie chciała mieć potomstwa. Nauczycielka przerwała swoją pracę i przyjrzała się małemu dziecku które bawiło się swoimi stopami na dywanie tuż obok biurka.
- Jakim cudem tak szybko namieszałeś w moim życiu?-
Chłopczyk jedynie popatrzył na swoją opiekunkę i uśmiechnął się do niej, pokazując jej stopę.
- Tak, śliczną masz stopę ale może niekoniecznie powinieneś ją jeść... -
Harry znowu się zaśmiał i próbował włożyć całą stopę do ust.
- Harry... -
Kobieta wstała od biurka i usiadła obok chłopca.
- Zamierzasz tak cały wieczór jeść stopę? -
Chłopiec znowu się uśmiechnął i podniósł rączki do góry.
- Chcesz abym cię przytuliła? Jaki z ciebie rzep, mój drogi. -
Dziecko wtuliła się w kobietę i próbowało zniszczyć jej kok.
- Osz ty mały potworze! Moje włosy to nie kolejna zabawka! -
Chłopczyk tylko się zaśmiał.
- Tak chcesz się bawić? Poczekaj tylko! -
Minerwa położyła dziecko na kocyku i zaczęła je łaskotać.
- Poddajesz się czy mam cię nadal torturować? -
Harry śmiał się coraz bardziej starając się wyrwać z uścisku nauczycielki.
- A pan dokąd się wybiera? Nie ma tak dobrze! -
Chłopiec znów spróbował swoich sił w ucieczce lecz kobieta była sprytniejsza.
- Wystarczy tych wygłupów mój drogi, idziemy się myć i pora spać. -
Harry zrobił smutną minę po czym zaczął się kręcić w ramionach opiekunki.
- Wiesz że wszyscy muszą się myć? Nawet Severus, się czasem myje. -
Na twarzy kobiety pojawił się złośliwy uśmieszek kiedy ruszyła do łazienki by umyć dziecko.
CZYTASZ
The Gryffindor Boy
FanfictionMinerwa nigdy nie chciała być matką, od zawsze jej jedyną miłością było nauczanie uczniów. Jednak gdy umiera dwójka jej najlepszych uczniów, bierze na barki opiekę nad ich małym synkiem. ~ I część, druga w toku. Opowiadanie może zawierać przekleńs...