Dla moich dwóch najlepszych fanek: lamo-pegaz33
_Lauena_
Kobieta wparowała do gabinetu dyrektora bez jakiegokolwiek zaproszenia, tuż za nią wbiegł Mistrz Eliksirów.
- Gdzie jest moje dziecko?! -
- O czym ty mówisz moja droga? -
- Oh, nie udawaj głupszego niż jesteś! Jak śmiałeś porwać mojego syna! -
- Ja go nie porwałem. -
- Nie chrzań Dumbledore. Chłopaka nie ma w Hogwarcie. Dzieci nie znikają od tak. -
- Nie mam nic wspólnego z jego zniknięciem. -
- Musisz wiedzieć gdzie on jest! Jesteś dyrektorem tej zapyziałej szkoły! -
- Minerwo, twoje krzyki nic tutaj nie dadzą. Usiądź i spróbuj ochłonąć. -
- Zniknęło dziecko Albusie, nie mogę być spokojna w takiej chwili. -
- Zaraz osobiście, przeszukam zamek, Harry na pewno się znajdzie. -
- Nie ma go tutaj! Marnujesz tylko cenny czas, który moglibyśmy przeznaczyć na poszukiwania! -
- Severusie zajmij się nią, biedaczka jest w kiepskim stanie. -
***
- Mówiłam ci że go nie ma! Nie możesz mnie chociaż raz posłuchać? -
- Minerwo... -
- Nie Dumbledore! Teraz to ty mnie posłuchaj. Nie wiem jak, nie wiem kiedy ale wiem że to ty porwałeś mi dziecko. Nie spocznę dopóki nie znajdę go. -
- Nie mam z tym nic wspólnego. -
- Nie wierzę w ani jedno twoje słowo Albusie. -
- Ale... -
Kobieta opuściła gabinet ze łzami w oczach. Czuła pustkę w sercu. Łzy powoli zaczęły przysłaniać jej pole widoku.
- Mamusia cię znajdzie Harry. Przysięgam... -
- Minerwo! -
- Snape nie powstrzymasz mnie przed poszukiwaniami. -
- Chce ci pomóc. -
- Pakuj się, ruszamy za dwadzieścia minut. -
- Odkąd zaczynamy? -
- Jeszcze nie wiem... -
***
- Mówiłaś że mamusia niedługo przyjdzie. Gdzie ona jest? -
Obok krzesełka chłopczyka przykucnęła kobieta.
- Twoja mama organizuje ci imprezę niespodziankę, ale tylko pod wyjątkiem że będziesz grzecznie tutaj na nią czekał. -
- Ale tu jest tak nudno! -
- Widzisz w życiu często są chwile w których się nudzimy. -
- Co się wtedy robi? -
- Zaczyna się żyć po swojemu Harry. -
- To może się chociaż pobawimy? -
- Niech ci będzie... W co byś chciał? -
- W chowanego! -
- No to się chowaj! Uwaga liczę! 1... 2... 3... -
CZYTASZ
The Gryffindor Boy
FanfictionMinerwa nigdy nie chciała być matką, od zawsze jej jedyną miłością było nauczanie uczniów. Jednak gdy umiera dwójka jej najlepszych uczniów, bierze na barki opiekę nad ich małym synkiem. ~ I część, druga w toku. Opowiadanie może zawierać przekleńs...