Siła

1.3K 70 15
                                    

Ból. Tylko to czuł. Powoli wstał z łóżka i się przeciągnął. Bolały go wszystkie mięśnie.
- Dasz radę Potter... -
Zielonooki szybko się ubrał, po czym wypił fiolkę eliksiru przeciwbólowego aby jakoś przetrwać ten dzień. Kilka minut później, nastolatek siedział już w Wielkiej Sali, obok swoich przyjaciół ze Slytherinu.
- Harry zjedz coś. -
- Już jadłem. -
- Akurat. -
- Pans, nic mi nie jest. -
- Kłamać to ty nie umiesz, kiedy ostatni raz patrzyłeś w lustro? -
- Jestem po prostu zmęczony. -
- Jakim cudem ty jesteś taki spokojny? -
Chłopak zmarszczył brwi i popatrzył na dziewczynę.
- Nie rozumiem. -
- Za dwa dni ma się rozegrać tragedia, każdy myśli tylko o tym aby przetrwać. -
- Taka już nasza natura. -
- Ty jesteś taki spokojny... -
- Załatwiłem już wszystkie rzeczy które chciałem, jeśli umrę... -
- Nawet tak nie mów! -
- Jeśli zginę to z czystym sumieniem. -
- Masz na siebie uważać, rozumiesz? -
- Tak jest! -
Parkinson wstała ze swojego krzesła i szybko wtuliła się w chłopaka.
- Uważaj na siebie. -
Szatyn tylko się uśmiechnął i oddał uścisk.
- Nie planuje umierać, kto by wtedy was irytował i pakował się w kłopoty? -
Pansy zaśmiała się ale po jej policzku zaczęły płynąć łzy.
- Nie wiem jak ja mam się o was nie martwić, nie wiem jak mam walczyć z własnymi przyjaciółmi... -
Chłopak zrozumiał iż dziewczynie chodzi o Malfoya, w którym od dawna się podkochiwała.
- Jeszcze nic nie wiadomo. -
- Tam będą moi rodzice... -
- Pans, ważne jest abyś walczyła po tej stronie którą wskazuje ci serce. -
Dziewczyna tylko pokiwała głową po czym puściła chłopaka, ocierając przy okazji łzy płynące po policzkach.
- Musisz być silna. -
- Będę. -
Harry uścisnął ją jeszcze raz po czym opuścił pomieszczenie. Gdy był pewien że już nikt go nie widzi opadł na ziemię i zwinął się w kulkę.
- Musicie być silni. Ja muszę być silny... Dam radę, nie mogę pozwolić aby zginęły niewinne osoby. -
Zielonooki oparł czoło o chłodną ścianę i starał się uspokoić.
- Jedyną ofiarą będę ja. -

Miłego dnia nauczyciela robaczki! Niestety zbliżamy się do końca tego ff. Jak myślcie będę dalej coś pisać, czy to już koniec moich prac na Wattpadzie?

The Gryffindor Boy Where stories live. Discover now