Ale taka jest prawda!

791 56 5
                                    

Harry był wściekły. Nie dlatego że spotkanie nie poszło po jego myśli. Był wściekły ponieważ mężczyzna wykorzystał jego jedyny słaby punkt aby zdobyć jego przychylność. Potter trzymał swojego synka mocno przy sobie, chcąc dotrzeć jak najszybciej do Hogwartu. Jednak na jego drodze stanęła osoba na którą już zdecydowanie nie chciał patrzeć. Tom Riddle stał tuż przy Esach i Floresach uważnie patrząc na swojego męża.
- Harry! -
Zielonooki cały się spiął, bo nie miał ochoty na jakiekolwiek kontakty międzyludzkie.
- Zejdź mi z drogi Riddle, nie nauczyłeś się po ostatnim? -
- Dlaczego nie możemy porozmawiać jak dorośli ludzie? -
- Bo ty nie jesteś ani dorosły, ani tym bardziej nie jesteś człowiekiem. -
- Harry, przecież nie możesz mnie unikać do końca swojego życia! -
- Jesteś tego pewien? -
- Mam prawo aby spotykać się z Noah. -
- Miałbyś takie prawo gdybyś złożył papiery o rozwód. -
- Nie chce rozwodu! -
Wybraniec zaczął się stresować i usilnie wymyślać jak uciec od ukochanego.
- Na brodę Merlina, niech ktoś mi uratuje tyłek... -
- Skarbie? -
- Nie mów tak do mnie! -
- Po prostu pozwól mi to wszystko naprawić! -
- Nie. Tu nie ma czego naprawiać. Dałem się omamić twojemu wdziękowi. -
Czarny Pan jednak zamiast odpuścić zaczął podchodzić bliżej Pottera.
- Nie podchodź do mnie! -
- Chce tylko porozmawiać. -
W tym momencie tuż obok zielonookiego stanął jego nowy przyjaciel i go objął.
- Przepraszam za spóźnienie skarbie, ale wiesz jak to jest. Wszędzie mnóstwo roboty. -
- Skarbie?! -
Harry na początku nie wiedział co powiedzieć lecz po chwili się uśmiechnął i pocałował mężczyznę w policzek.
- Nic się nie stało. -
Blondyn spojrzał na Voldemorta i zmarszczył brwi.
- Czy on ci się narzuca? -
- Harry, możesz mi do cholery wyjaśnić kto to jest i czemu on cię obejmuje. -
Harry podał swojego syna Namiestnikowi.
- Skarbie potrzymasz go chwilę, a ja załatwię na szybko tę sprawę. -
- Oczywiście słońce. -
Zielonooki oddał dziecko po czym podszedł do swojego męża.
- Harry... -
- Przestań! Przestań mnie oszukiwać i wmawiać że coś do mnie czujesz! -
- Ale taka jest prawda! -
Wybraniec wyjął spod koszulki medalion po czym go zerwał ze swojej szyi i podał mężczyźnie.
- To koniec Tom. -

The Gryffindor Boy Where stories live. Discover now