Ostrzeżenie

1.5K 93 15
                                    

100 dni. Czas upływał nieubłaganie a on nadal nie miał żadnego pomysłu co robić. Jego dzień wydawał się wyglądać tak samo. Każdy poranek w ramionach Czarnego Pana tak samo wieczór. Przedpołudnie spędzał na treningu i próbach wymyślania planu. Jedyny pomysł jaki do tej pory miał to odwiedziny w Hogwarcie, ale nie był pewien czy Tom na to zezwoli. Postanowił z nim o tym porozmawiać podczas obiadu.
- Tom? -
Riddle który jadł zupę przy okazji czytając jakiś raport nie oderwał nawet wzroku od niego.
- Tak? -
- Mogę jutro pojechać do Hogwartu? -
Mężczyzna zmarszczył czoło po czym odłożył dokument.
- Po co? -
- Chciałbym się spotkać z matką. -
- Nie wiem czy to dobry pomysł... -
- Proszę... -
- Nie rób takich min, jak ja mam być twardy kiedy ty mnie tak rozczulasz. -
- Muszę sobie jakoś radzić w życiu. -
- Możesz jechać, ale tylko na kilka godzin. -
- Dziękuje! -
Zielonooki wstał ze swojego miejsca i podbiegł do Voldemorta po czym szybko go pocałował.
- Mógłbyś mi tak częściej dziękować... -
- Zobaczymy... -
- Mam pomysł jak możesz mi się odwdzięczyć za moją dobroć. -
- Jak? -
- Dowiesz się wszystkiego wieczorem. -
- Wiesz że nie lubię niespodzianek. -
- Oj ta ci się napewno spodoba... -
Szatyn tylko się uśmiechnął po czym napił się soku.
***
Poniżenie. Tylko tak nastolatek mógł nazwać ten wieczór. Został poniżony, potraktowany gorzej niż szczur. Na jego ciele znajdowały się siniaki i rozcięcia które nie znikną zbyt szybko. Każdy ruch powodował grymas na jego twarzy, każdy dotyk był dla niego torturą. To była lekcja której długo nie zapomni, nikt nie ma prawa rozkazywać i stawiać się Czarnemu Panu. Jednak to było jedynie ostrzeżenie i chłopak naprawdę nie miał ochoty poczuć na własnej skórze jaka może być prawdziwa kara. Zielonooki starał się zakryć jak najdokładniej ślady po wczorajszej nocy, jednak nie było to takie proste. Szatyn zarzucił na siebie obcisłe ciemne jeansy i czarną koszulkę. Jako okrycie wybrał długą czarną szatę. Musiał wytrzymać. Musiał być silny dla dobra innych...

Co powiecie na pytania do bohaterów?

The Gryffindor Boy Where stories live. Discover now