Harry z uśmiechem przemierzał korytarze Hogwartu, wspominając najlepsze lata swojego życia. Po kilku minutach chłopak dotarł do sali od eliksirów i wszedł do środka. Severus szybko obrzucił go spojrzeniem po czym uśmiechnął się drwiąco.
- Koniec zajęć na dziś. Na przyszły wtorek chce widzieć wasze eseje o zastosowaniu mandragory w eliksirach. -
Uczniowie opuścili sale w tempie natychmiastowym, dając tej dwójce miejsce do rozmowy. Harry usiadł na jednej z ławek i popatrzył się na swojego ojca.
- Oboje dobrze wiemy że ty nie piszesz o swoich uczuciach ani się do nich nie przyznajesz. Co tu się dzieje? -
- Widzę że zaczynasz z grubej rury. -
- Minęły czasy kiedy bawiłem się w kotka i myszkę. -
- Posłuchaj, nie chce abyś mnie źle zrozumiał. -
- Nie podoba mi się ten początek... -
- Wiesz że plotki w tym świecie rozchodzą się dość szybko, a gdy ktoś jest sławny jak ty... -
- Severusie, po prostu spytaj. -
- Zerwałeś z Tomem? -
Zielonooki przygryzł dolną wargę i wstał z ławki.
- Wiem że nie popierasz tego z mamą... -
- Nie rozmawiałem o tym z Minerwą. -
- Rozumiem. -
- Chce wiedzieć co się dzieje. -
- Tom i ja to od początku był zły pomysł. Nie wiem jak mogłem być tak naiwny i sadzić że on się może zmienić... -
Dopiero po chwili do chłopaka dotarło co właśnie powiedział. Czarnowłosy popatrzył na swojego wychowanka.
- Harry, czego mi nie mówisz? -
Zielonooki westchnął i opadł na krzesło obok mężczyzny.
- I tak by się to w końcu kiedyś wydało. -
- Co? -
Wybraniec przyłożył sobie dłoń do twarzy i cicho wyszeptał.
- Znałem Toma już wcześniej. To co wam powiedzieliśmy o naszym spotkaniu to kłamstwo. -
- I co z tego? -
- Ty nie rozumiesz. -
Chłopak uniósł twarz do światła i Snape mógł zauważyć łzy które płynęły mu z oczu. Mistrz Eliksirów podszedł do niego i go przytulił.
- To mi wyjaśnij. -
Przez chwile w całym pomieszczeniu była kompletna cisza.
- Tom... to tak naprawdę Czarny Pan. -
Ta wiadomość zdecydowanie podniosła temperaturę w wiecznie zimnych lochach.
STAI LEGGENDO
The Gryffindor Boy
FanfictionMinerwa nigdy nie chciała być matką, od zawsze jej jedyną miłością było nauczanie uczniów. Jednak gdy umiera dwójka jej najlepszych uczniów, bierze na barki opiekę nad ich małym synkiem. ~ I część, druga w toku. Opowiadanie może zawierać przekleńs...