-Łobuzie!

Starałam się podnieść głos, ale średnio mi to wyszło. Struny głosowe też były leniwe. Za to widok mojego Księcia był bezcenny. Mama chyba nigdy nie mówiła mu żeby nie bujał się na krześle. Gdy tylko usłyszał moje słowa, przestraszył się i zdekoncentrowany przewrócił się. Zaśmiałam się delikatnie. Mocniej nie mogłam ponieważ czułam ból między piersiami. Po chwili z pod łóżka wyłonił się Chłopak z uśmiechem wartym miliony.

-Księżniczko!

Zaczął mnie całować po całej twarzy.

-Tak bardzo się cieszę że wróciłaś. Tak bardzo tęskniłem. Asia!!!

Zaczął krzyczeć.

-Nie krzycz. Już tu była.

-Nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy!

-Nie sądzę...

Jego mina momentalnie się zmieniła. Był zakłopotany i jakby wystraszony.

-Dlaczego tak mówisz?

-Bo muszę Ci powiedzieć coś ważnego...

Teraz dopiero się wystraszył.

-Tak...

Powiedziałam ledwo słyszalnym głosem. Zauważyłam jedną samotną łzę na policzku Księcia.

-Masz rację. Dopiero teraz jestem najszczęśliwszy na świecie.!

Wziął mnie w ramiona i w tym momencie do sali wszedł lekarz z pielęgniarką.

-Jak się czujesz Natalio?

Odpowiedziałam na wszystkie pytania lekarza, następnie wyszedł. Asia zdjęła mi kroplówkę i zrobiła jeszcze parę rzeczy w koło mnie.

-Asiu... Chciałam Ci bardzo podziękować. Dzięki Tobie nie było aż tak źle.

-Nie ma za co kochana.

-Skarbie Sebastian zaraz przyniesie mi parę papierów do podpisania. Chyba nie masz nic przeciwko?

-Pewnie że nie.

I jak na zawołanie do sali wszedł Sebek z teczką. Gadał przez telefon. Gdy jego wzrok spotkał się ze spojrzeniem niskiej blondynki, zaniemówił.

-Oddzwonię później.- Nie zawracaj mi teraz dupy bzdetami! - Narka.

Schował telefon. Asia zarumieniła się potwornie.

-Wyczuwam chemię.

Krystian szepnął mi do ucha na co ja się czule uśmiechnęłam. Tak pasują do siebie.

Chwila była magiczna. Sebastian podszedł do pielęgniarki.

-Sebastian jestem i chyba sobie coś zrobię żeby tylko leżeć na tym oddziale.

Patrzy na nią jak zahipnotyzowany. Nigdy nie widziałam go w takim stanie.

-Asia. Miło mi, ale ja nie pracuję na tym oddziale. Przychodziłam tu tylko do Natalii, jestem z położnictwa.

-Tam też mogę leżeć.

Jest tak rozkojarzony że chyba nie zrozumiał znaczenia tego oddziału. Asia zaśmiała się.

-Może kolacja będzie lepsza?

-Chętnie.

Nie wierzę! Ale cudownie! Krystian mnie przytulił.

-Dasz mi te papiery ?

Zapytał przyjaciela.

-Yyy ta jasne. Przepraszam panią na chwilę.

-Muszę iść kończę o 19.

Powiedziała i wyszła. Myszka uciekła przed kotkiem.

-O kurwa co za dziewczyna!

Zaczęłam się śmiać. Sebek jest super chłopakiem. Ma ekstra poczucie humoru. Jest opiekuńczy i troskliwy. A Laura jest totalną debilką że go nie doceniła.

-Trzymam kciuki, a tak po za tym miło cię widzieć.

-Oj Nati sory. Cieszę się że się obudziłaś! W końcu do nas wrócisz.

-Nie ma mowy! Natalia nie będzie jeździć.

Mój świeży narzeczony sprzeciwił się.

-Chyba sobie jaja robisz. To że byłam w śpiączce bo lekarz tak zadecydował to nie znaczy że jestem upośledzona i nie mogę robić tego co lubię.

Chciał coś powiedzieć ale mu przerwałam.

-Po za tym jest to moim przeznaczeniem Krispinku...

Jego oczy powiększyły się dwukrotnie, a Seba otworzył buzię ze zdziwienia.

-Skąd to wiesz? Dlaczego mnie tak nazwałaś?

-Porozmawiamy później. Nie mam ochoty teraz. Proszę idź zapytaj lekarza czy mogę już stąd wyjść. Chce wrócić do domu.

Coś się zmieniło. Przypomniałam sobie Michała, Mariusza, Maksa... Dziwne uczucie. Jakby ktoś wyssał mi duszę i wstrzyknął coś obcego. Poczułam że moje serce pokrywa się lodem i nienawiścią. Pomszczę Cię Elizko...

-Natalko co się stało?

-Nic kochanie. Po prostu zbyt dużo wiadomości i emocji. Po za tym chcę poleżeć w końcu w swoim łóżku z moim prywatnym grzejnikiem.

Puściłam mu oczko chyba pamiętał jednego ze swoich pierwszych smsów do mnie.

Lekarze zrobili mi ostatnie badania i mogłam wyjść. Jedynie musiałam wstawić się na kontrolę za tydzień. Przyjechał po nas Alan. Ale jakim autem!

-Masz nowy samochód?

-A zrobiłem sobie mały prezent.

-No no. Niezły. Leksus rx

Zapytał mój facet.

-Zgadza się. Zapraszam do środka bo nie ma czasu!



Drogi czytelniku. Jeżeli jeszcze nie dałeś gwiazdki to proszę zrób to. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ogromna radość :)

Jeżeli będzie 15 x🌟i 5 komentarzy dodam rozdział na 2000 słów. 😊

Łobuz Kocha Księżniczkęحيث تعيش القصص. اكتشف الآن