Był już ranek, a ja chodziłam wkurzona chodziłam po pokoju, aż w końcu miarka się przelała. Trudno, potem się naprawi. Wycelowałam w zamek drzwi i powiedziałam.
- Bombarda! - otworzyły się za jednym pchnięciem rękom.
Z pare drzwi dalej wyleciał jak poparzony, Draco. Uśmiechnęłam się triumflanie i zszedłam na dół.
- Live!
- Tak, pamiętasz moje nazwisko, gratuluje. - rzuciłam Reparo na zepsuty przeze mnie przedmiot.
Odwróciłam się ze zamiarem wejścia do salonu, ale zamiast widoku na wygodną kanapę, zobaczyłam wkurzoną twarz Malfoya.
- Coś nie tak? - zapytałam rozbawiona.
- Jesteś uparta.
- Nic nowego. - zaśmiałam się.
- Jesteś u mnie w domu, więc zrobisz co będę chciał. - skrzyżował ręce na klatce piersiowej.
- Jestem tu, by cię pilnować i wolne żarty, nikt nie będzie mi rozkazywał. - prychnęłam. - Ale jeśli sądzisz, że jesteśmy u ciebie w domu to się grubo mylisz.
- Co? - zmarszczył czoło.
Złapałam go za ramię i aportowałam nas do mnie. Zarzuciłam włosami i odeszłam do kuchni.
- Kawa, Herbata, Kremowe Piwo, a może sok dyniowy? Chociaż zapomnij o przed ostatniej propozycji.
- E... Kawa? - cały czas rozglądał się po pomieszczeniu. - Jesteśmy u ciebie? - zapytał nie pewnie.
- A jak myślisz, Fretko?
P.O.V Draco
Jak dawno nie słyszałem tego określenia, spojrzałem na nią, mrużąc oczy. Ona na ten gest roześmiała się, i podała kubek z brązową cieczą.
Parę miesięcy później...
Muszę przyznać, że jest tutaj piękniej, niż przypuszczała moja wyobraźnia. Usiadłem przy stole pod oknem. Moje oczy nadal rejestrowały teren.
W końcu zatrzymały się na Cassiopei, która uśmiechała się podnosem, zerkając na mnie z ukosa, gdy szykowała ciasto do kawy. Tak się cieszę, że znowu ją widzę. Jak dopadnę Pottera to...
- To co mu zrobisz? - skapłem się, że czyta mi w myślach.
- Miałaś już tak, nie robić! - zrobiłem minę obrażonego pięciolatka i tupnąłem nogą, a jej perlisty śmiech wypełnił dom.
- Niedługo wraca Scorpi. - uświadomiła mi. - Właściwie za dwa dni i tak sobie pomyślałam, żeby został u mnie na tydzień, może dwa?
Teraz to ja zaniosłem się śmiechem.
- Jesteś w błędzie, myśląc, że pozbędziesz się mnie tak szybko. Owszem Scorpius zostanie tutaj i to razem ze mną.
Pytająco uniosła brew, i napiła się truskawkowego koktajlu. Potem z różowym paskiem nad ustami powiedziała, patrząc pięknymi niebieskimi oczami w swoje dłonie.
- Strasznie się narzucasz, wiesz? Ale dobra, jak chcesz to proszę, bardzo, tylko nie zapomnij, że twój dom stoi pusty. - spojrzała mi w oczy. - Sorry, trochę wrednie to zabrzmiało. Chodziło bardziej o to, że... Masz dużo na głowie, domyśalasz się o co mi chodzi? - kwinąłem głową na tak. - Oczywiście, czuj się tu jak w domu, ale pomyślałam, że jak trochę odpoczniesz, bez obecności mojej i Scorpa, to się podbudujesz na dobre.
- Właśnie, nie. Najlepiej jest gdy ktoś jest obok. - zaprzeczyłem. - Poza tym tu jest o wiele fajniej niż u mnie. - starłem jej z buzi pozostałości napoju, który piła.
P.O.V Scorpiusa
Wysiadłem z pociągu na zatłoczoną stację. Zacząłem wzrokiem szukać mojej starszej podobizny. Trochę mi to zajęło, ponieważ pomijając ludzi, z pociągu wydobywała się para, która trochę ograniczała mi widoczność.
Gdy ją znalazłem, pobiegłem w jej stronę i przywitałem się z uśmiechem. Jak zwykle miał ułożone włosy, tylko je ściął i czarny garnitur. Ku mojemu zdziwieniu obok mojego taty stała Cassiopeia, która z uśmiechem szepnęła.
- Zadanie wykonane, szefie.
W przeciwieństwie do mojego taty miała białą, koronkową sukienkę. Falowane włosy opadały jej na ramiona. Ciężar miała przeniesomy na jedną nogę i tego samego koloru, co górna część ubrania, baleriny.
Mocno ją uściskałem, a stojący po lewej stronie mężczyzna zaśmiał się. Razem z Grace spojrzeliśmy na siebie porozumiewawczo i przyciągneliśmy go do nas. Nie zdając sobie sprawy z tego, że obserwuje nas jeden okularnik ze złymi scenariuszami w głowie, w których on jest ofiarą.
Wakacje zapowiadają się na jedne z lepszych w moim życiu pomimo tylu złych wydarzeń, które miały miejsce wcześniej.
YOU ARE READING
Cassiopeia Live - Because Life Never Dies
FanfictionTrwa remont. Poprawiona książka będzie pojawiać się w powieści pod tytułem: Powrót Zła || Cassiopeia Live część 1. #407 w FanFiction = 27. 07. 17 r. #399 w FanFiction = 28. 07. 17 r. #200 w FanFiction = 29. 07. 17 r. #3 w Draco Malfoy = 02.09.18 r.