love somebody

506 26 2
                                    

...

Obudziłam się. Jasne promienie słoneczne wpadały przez okno do naszego wynajętego pokoju w Boryeong. Chłopak leżał koło mnie. Na lewym boku. Trzymał dłoń na moim biodrze. Wyciągnęłam dłoń i pogłaskałam go lekko po policzku. Spał. Spał łagodnie. Jego wyraz twarzy był pogodny. Uśmiechnęłam się.

- Kocham Cię... Strasznie. - szepnęłam całując go w czoło. Przymknęłam powieki. Kocham, powtórzyłam w myślach. Naprawdę go kocham. Czy to w ogóle możliwe? Po tym wszystkim co przeszliśmy? Od tych strasznych chwil. Przez całe życie potykam się i upadam. Jednak zawsze wstaję. Zawsze podnoszę się i walczę. Dlaczego więc i w tym przypadku miałabym nie walczyć? Jesteśmy razem. Kochamy się. Chcemy wspólnego życia. Zawsze dostajemy jednak w kość. Los rzuca nam ciągłe kłody pod nogi. Moja mama... Jej stan. To co przydarzyło się YeRi... Jej odejście. Rozpad zespołu Jungkooka. Mimo wszystko nikt nie mówił ,że będzie łatwo. Tęskniłam za nim. Cholernie tęskniłam. Chciałam nie raz zadzwonić ,albo nawet ,gdy odwiedzałam Yumi, pojechać do niego. Bałam się. Jednak kiedy kogoś kochasz nie przestajesz nigdy go kochać. Chociażby cię strasznie zranił i nie mógłbyś z nim już żyć ,na zawsze pozostanie w twojej pamięci. W pamięci twojego serca. Jak blizna, która została po upadku w czwartej klasie podstawówki. Zawsze będziesz pamiętać ,że upadłaś na ostry kamień potykając się o własne nogi. Nigdy nie zapomnisz jak do tego doszło. Tak samo jest z miłością. Nigdy nie zapomnę jego imienia. Jego zapachu. Jego ust. Choćbyśmy mieli się już nigdy nie zobaczyć. Dopóki mój mózg będzie zdrowy ,będzie go pamiętać. Jego uśmiech i płacz. Uczucie ,które towarzyszy ,gdy obejmuje cię silnymi ramionami. Ten dotyk ,który sprawia ,że jesteś bezpieczna. Tego nie da się zapomnieć. Kogoś kogo się raz pokochało nie da się nie pamiętać. Tak też będzie i jest i było zawsze z Jungkookiem. Ile razy się nasze życia krzyżowały, tyle razy przypominałam sobie na nowo jak bardzo go kochałam i wciąż kocham. Tak jak teraz. Kiedy leży obok mnie. Mam go na wyciągnięcie ręki. Zawsze o tym marzyłam. Śniłam po nocach i za nim tęskniłam. Teraz kiedy go w końcu mam, wiem ,że jest miłością mojego życia.

- Cześć kochanie... - usłyszałam jego zachrypnięty głos. Pogładził mnie po twarzy.

- Wszystko w porządku? - skinęłam głową i mocno się w niego wtuliłam. Tak by czuć go całą sobą.

- Kocham Cię. - wyznałam. Przytulił mnie bardzo mocno do siebie.

- Też Cię kocham. - przyznał. - Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę mogąc budzić się przy twoim boku. - uśmiechnął się i odgarnął włosy z mojej twarzy.

- Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało. - uśmiechnęłam się i złączył nasze usta. Przytuliłam się mocno do jego nagiej klatki piersiowej.

- Wracamy dzisiaj? - zapytałam. Skinął głową.

- Musisz tam wracać? - zaśmiałam się.

- Muszę. Wiesz o tym. - pokiwał głową i podniósł się z łóżka. Wyprostował. Jego umięśnione łopatki pięknie oznaczały się w świetle wschodzącego słońca.

- Co sądzisz o mojej bliźnie? - wskazałam brzuch. Uśmiechnął się patrząc mi prosto w oczy.

- Jest seksowna. - roześmiałam się.

- Tak sądzisz? - uśmiechnął się szeroko.

- Tak jak Ty. - wstałam żeby się do niego przytulić. Objął mnie ramieniem. Dotknął mojego podbródka.

- Nie ma części twojego ciała ,której bym nie kochał tak mocno jak Ciebie. - pogładziłam go po twarzy.

- Czemu mnie tak kochasz? - zadałam nurtujące mnie od dłuższego czasu pytanie.

- A czemu Ty mnie wciąż tak bardzo pragniesz w swoim życiu?

- Nie znam odpowiedzi na to pytanie.

- Tak samo jak ja na twoje. - przyciągnął mnie bliżej siebie. - Nie dam Ci już więcej uciec.

- Nie ucieknę. - zapewniłam.

- Nie dam Ci powodów do płaczu. - mówił dalej całując moją szyję.

- Nie będę płakać. - odparłam.

- Dostaniesz co tylko będziesz chciała. Będę cały twój. Cokolwiek powiesz to uczynię...

- Nie rzucaj słów na wiatr...

- Udowodnię Ci moją miłość do Ciebie. - uśmiechnęłam się odpychając go od siebie. Napierał mocno ,tak że nie miałam już ucieczki. Stykalam się plecami ze ścianą.

- Kocham Cię. - chwycił moją dłoń i pociągnął do siebie.

- Kocham Cię. - odpowiedziałam z uśmiechem.

...

BTS - JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz