film out

1K 52 9
                                    

...

- Czy to ważne? - znów wzruszyła ramionami. Jak mnie to wkurzało.

- Dla Ciebie nie, ale dla mnie tak. - odparła. - Bo to świadczy ,że nigdy nie byłam dla Ciebie tak ważna jak Ty dla mnie. - podniosła się z jękiem.

- Gdzie idziesz? - zapytałem. Nie odpowiedziała i wyszła z pokoju. Byłem zły. Wściekły. Dlaczego się tak wkurza? Miałem prawo jej nie rozpoznać. Liczy się przecież to co jest teraz. Mamy siebie. Kocham ją. Czy to nie jest najważniejsze?

- Mimi... - poszedłem za nią do kuchni. Zerknęła na mnie z ukosa.

- Nie chcę o tym już gadać. - ucięła.

- Uważasz ,że Cię wykorzystałem? - nic nie powiedziała. Uciekła wzrokiem.

- Mimi. - chwyciłem ją w ramionach i spojrzałem w oczy. - Czujesz coś jeszcze do mnie? - nie mogłem zrozumieć jej postępowania. Ostatnio wyznaliśmy sobie uczucia. Po powrocie powiedziała ,że mnie kocha i wszystko co robię dla niej wystarczy. A teraz? Wciąż milczała. Dlaczego?

- Nie wiem. - powiedziała w końcu.

- Co? - zdziwiłem się. - Przecież...

- Jestem po prostu na Ciebie zła. - przerwała mi. Popatrzyłem na nią. - Przejdzie mi. - dodała.

- Powiedz mi co mam zmienić. - poprosiłem.

- Jungkook... Musisz wiedzieć ,że należymy do dwóch różnych światów.

- Przecież wiem. - odparłem. - Nie przeszkadza mi to ,że nie jesteś znana.

- Ale mi jednak przeszkadza. - chwyciłem jej dłonie.

- Ten Hyunjin Ci coś o mnie nagadał? - pokręciła głową.

- Straciłam ofertę pracy. - zaczęła niespodziewanie inny temat. - Nie mogę pracować jako tancerka... Moja mama jest w ośrodku, a ja nie mam nawet jak jej pomóc ,bo mnie wykastrowali. - mówiła tak spokojnym głosem jakby to była lista zakupów.

- Mimi... Jestem przy Tobie i Ci pomogę. - zapewniłem przytulając ją delikatnie do siebie. Nie chciałem, żeby ją coś zabolało.

- Nie chcę być na twoim utrzymaniu. - odparła.

- Wolę Cię utrzymywać niż słyszeć ,że tańczysz w klubie i oglądają Cię inni faceci. - spojrzała na mnie zaskoczona. Na jej twarz wkradł się delikatny uśmiech.

- Przeszkadza Ci to? - skinąłem głową.

- Zależy Ci wciąż na mnie? - przysunąłem się bliżej niej. Uśmiechnęła się i mnie pocałowała. Chwyciłem jej udo. Miałem ochotę podnieść ją teraz i rzucić na łóżko. Kochać się całą noc...

...

- Jungkook... - szepnęła, gdy wspinałem się rękoma po jej plecach do zapięcia stanika.

- Hm? - nie przerywałem pocałunków na jej szyi.

- Nie mogę... - odsunęła się delikatnie. Spojrzałem na nią rozczarowany. Byłem już napalony. Wyglądała tak pięknie. To miał być nasz wspólny pierwszy raz.

- Muszę uważać na ranę. - powiedziała przepraszająco. Jednak nie wiedziałem czy to na pewno prawdziwy powód.

- Boli? - skinęła głową.

- Przepraszam. - uśmiechnąłem się.

- Nie przepraszaj. - pogładziłem jej twarz kciukiem. - Kocham Cię Mimi. - uśmiechnęła się i dotknęła mojego torsu. Oparła głowę o moją klatkę piersiową. Bałem się ,że usłyszy jak moje serce bije jak dzwon w samo południe.

- Też Cię kocham. - szepnęła. Uśmiechnąłem się i wziąłem ją na ręce. Krzyknęła śmiejąc się.

- Jutro zabiorę Cię do mojego mieszkania. - powiedziałem niosąc ją do sypialni.

- Co? - zdziwiła się.

- Tam będziemy mieli więcej miejsca. - popatrzyła na mnie spanikowana. - Jeśli oczywiście chcesz.

- Mam się do Ciebie wprowadzić? - zamrugała oczami. - A co z paparazzi?

- Będziemy ostrożni. - zapewniłem.

- Jesteś pewien?

- Musisz być blisko mnie. - pocałowałem ją w czoło. - Potrzebuję Cię, a Ty mnie. - uśmiechnęła się i położyliśmy się na łóżku. Miałem ochotę zedrzeć z niej tą bluzkę. Naprawdę musiałem się skupić na kontroli. Nie chciałem jej skrzywdzić. Zrobić czegoś wbrew niej. Wtuliła się we mnie i zamknęła oczy.

- Zaśpiewasz mi coś? - poprosiła. Zdziwiłem się.

- Teraz?

- Tak. - uśmiechnąłem się.

- Ale co?

- Masz tyle piosenek do wyboru. - zaśmiała się. - Wymyśl coś. - poprosiła podnosząc moją rękę. Przyciągnęła ją do siebie i zaczęła oglądać tatuaże.

- Nie podoba Ci się? - spojrzała na mnie czarnymi oczami.

- Czemu zawsze zakładasz ,że jak coś mnie ciekawi to mi się nie podoba? - wzruszyłem ramionami. - No zaśpiewasz czy nie? - zaśmiałem się.

- Już. - zacząłem nucić My time. Dziewczyna leżała obok mnie i wtulała się w moje ramię. Uśmiechała się co jakiś czas. Nie spuszczała ze mnie wzroku. Dopiero ,gdy usnęła zrozumiałem jak ta piosenka opisuje dokładnie naszą relację. Pocałowałem ją w czoło i zgasiłem światło. Dobrze mieć ją znów u swego boku.

...

BTS - JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz