take me

903 41 8
                                    

...

Obudziłem się wcześnie rano. Mimi spała obok. Za oknem był półmrok. Podniosłem się z łóżka i poszukałem telefonu. Multum wiadomości od RM. Gdzie jestem. Kiedy wrócę. Co sobie wyobrażam. Nie wiedziałem co odpisać. Co w ogóle zrobić. Niedługo mamy trasę. Będę musiał znowu zostawić Mimi. Znowu mnóstwo treningów i przygotowań. Najchętniej bym to wszystko zostawił i wyjechał gdzieś z Mimi. Właśnie! W tym momencie mnie olśniło. Po trasie za trzy tygodnie mamy urlop dwutygodniowy. Podłączyłem telefon do ładowarki i zacząłem przeglądać miejsca ,które mogłyby się spodobać Mimi. Jej też przydałby się odpoczynek. Wspólny wyjazd dobrze by nam zrobił. Całe dnie spędzone razem, pomyślałem. Po tej nocy wiem ,że jest tą jedyną. Strasznie wkurzyło mnie to ,że całowała się z tym pionkiem. Jednak... Dałem jej dużo powodów ,przez które mogła to zrobić. Sam nie byłem lepszy. Zacząłem starać się o YeRi. Tak samo jak kiedyś podrywałem Aylę, dziewczynę Jimina. Nie wiem dlaczego ciągle to robię przyjaciołom. Po prostu... Czuję się samotny. Zamknąłem oczy. Nie mogę tak robić skoro mam teraz Mimi. Jest cudowna, mądra i piękna. Co prawda ostatnio się od siebie odsunęliśmy ,ale musimy to naprawić. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Mam nadzieję ,że ona również.

- JK? - usłyszałem jej głos. Obudziła się. Podszedłem bliżej i kucnąłem przy łóżku. Pogładziłem ją po policzku.

- Jestem. - uśmiechnąłem się ,gdy spojrzała na mnie swoimi ciemnymi oczami.

- Jak się czujesz? - zapytała dotykając mojej twarzy. Uwielbiałem jej dotyk. Za każdym razem ,gdy czułem jej opuszki palców na własnej skórze przechodził mnie miły dreszcz.

- Wszystko w porządku. - zapewniłem. Podniosła się i zasłoniła pościelą. Zauważyłem ,że się wstydzi.

- Nie musisz się przede mną zasłaniać. - powiedziałem. Popatrzyła na mnie.

- Po prostu ta moja blizna... - podciągnęła bardziej prześcieradło.

- Jesteś piękna. - powiedziałem. - Czy z blizną czy bez. - uśmiechnęła się.

- W porządku. - poluźniła chwyt na pościeli ,ale i tak zasłaniała się nią.

- Na pewno? - zapytałem. - Wiem ,że...

- Było cudownie. - przerwała mi. - Wiem ,że nie jestem jeszcze...

- Jesteś. - zapewniłem od razu. Spojrzała na mnie czule.

- Dziękuję ,że jesteś taki delikatny... I mnie rozumiesz. - uśmiechnąłem się.

- Kocham Cię przecież. - przytuliła mnie do siebie. Mocno wtuliła się w mój obojczyk.

- Też Cię kocham. - szepnęła.

- Ale jestem niezły ,co? - zaśmiała się na głos.

- Tak ,tak. - śmiała się. - Kto by się spodziewał ,że Jungkook z BTS w łóżku też jest świetny. - kpiła sobie ze mnie.

- No ,ale było źle? - uśmiechnęła się i pocałowała mnie.

- Oczywiście, że nie. - zapewnila. - Przecież bym Cię z łóżka wyrzuciła jakbyś był kiepski. - szturchnąłem ją i wybuchliśmy śmiechem.

...

- Lubisz tą piosenkę? - uśmiechnęła się ,gdy jechaliśmy do mojego mieszkania. Podgłośniła radio.

- I love you always forever... - zaczęła śpiewać. - Near and far closer together. Everywhere i will be with you. - uśmiechnąłem się.

- Kocham Cię. - powiedziałem. Chwyciła moją rękę.

- Ja Ciebie też. - ścisnąłem jej dłoń.

- Co byś powiedziała na wspólne wakacje? - spojrzała na mnie podejrzliwie.

- Masz przecież niedługo trasę. - przypomniała.

- Ale po trasie będę miał trochę wolnego i pomyślałem ,że może mógłbym gdzieś Cię zabrać.

- Gdzie byś chciał? - chyba spodobał jej się ten pomysł.

- Gdzieś ,gdzie nikt mnie nie rozpozna i będę mógł trzymać Cię za rękę i robić co tylko zechcesz. - uśmiechnęła się szeroko.

- No to co wymyśliłeś? - zaśmiałem się. Jak to możliwe ,że tak dobrze mnie zna?

- RPA. - zamrugała oczami.

- W porządku. - zgodziła się od razu. - Nurkowanie z rekinami brzmi dobrze.

- Co? - zdziwiłem się. - Skąd o tym wiesz?

- Widziałam historię twojej przeglądarki. Było w ostatnich wyszukiwaniach. - zaśmiała się. Uśmiechnąłem się.

- Nie przestaniesz mnie zaskakiwać. - przyznałem.

- Przynajmniej nie jest nudno. - uśmiechnęła się i zadzwonił jej telefon. Odebrała i się przedstawiła. Po chwili zamilkła i bardzo spoważniała.

- Rozumiem. - mówiła co jakiś czas. - Dobrze... Tak. Do widzenia. - rozłączyła się i spojrzała na mnie spanikowana.

- Mojej mamie się pogorszyło. - powiedziała. - Trafiła do szpitala.

...

BTS - JungkookWhere stories live. Discover now