fake

942 53 3
                                    

...

Rozmyślałam cały czas o tym co zrobił Jungkook. W co się wplątał? O co chodzi tym facetom? Byłam zła i smutną. Dlaczego nie odbiera? Czemu nie wraca na noc?
Podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej czarne dżinsy i tego samego koloru sweter oraz czystą bieliznę. Po czym poszłam do naszej sypialni. Pokój był pusty. Tak samo jak łóżko. Weszłam do łazienki. Pachniało w niej perfumami Jungkooka. Zamknęłam oczy. Tęskniłam już za nim.

- Gdzie jesteś? - spytałam chłopaka szeptem. Nikt mi nie odpowiedział. Pewnie był z tymi swoimi przyjaciółmi. Tylko gdzie? Musiałam się odświeżyć zanim wyjdę z mieszkania. Wzięłam ,więc szybki prysznic. Letnia woda trysnęła ze słuchawki. Spojrzałam na bliznę na brzuchu. Czemu to wszystko tak wygląda? Nie może być choć raz dobrze?
Opuściłam łazienkę.  Musiałam szybko poszukać jakiegoś swetra. Sprawdziłam pogodę i wcale nie było za ciepło. Wtedy usłyszałam trzask drzwi. Do mieszkania ktoś wszedł. Odwróciłam się gwałtownie.

- Co ty tu robisz? - zapytał zdziwiony chłopak. Nie znałam go. Automatycznie się cofnęłam.

- Mogłabym spytać o to samo. - odpowiedziałam. - Kim jesteś?

- To mieszkanie JK. - powiedziała postać.

- Wiem. - przyznałam z nutką irytacji. Czy ktokolwiek wie o mnie? - Kim jesteś?

- Kim Namjoon - odparł.

- RM? - nie dowierzałam.

- Znamy się? - zdziwił się.

- Nie. - zaprzeczyła stanowczo.

- A Kim Ty jesteś? - uciekłam wzrokiem ,gdy skrzyżował potężne ramiona.

- Jeong Mimi. - powiedziałam.

- A dla JK? - nie wiem czy powinnam mówić prawdę. - Jego dziewczyną? - zerknęłam na niego. - Spokojnie. - opuścił ręce. - Przede mną nie musisz udawać.

- Co Ty tu robisz? - usłyszeliśmy za sobą. Odwróciliśmy się równocześnie. W drzwiach stał Jungkook.

- To ja was zostawię. - stwierdziłam. - I tak miałam wychodzić. - ruszyłam do drzwi wymijając lidera zespołu.

- Poczekaj. - Jungkook złapał mnie za ramię. Spojrzałam na niego piorunującym wzrokiem. Wyrwałam szybko rękę.

- Gdzie idziesz? - przejął się.

- Wracam do domu. - odparłam.

- Chciałem z Tobą porozmawiać. - patrzył prosząco bym została. Stanęłam. Uniosłam brwi i postanowiłam go wysłuchać. Założyłam, więc ręce na piersi. Czekałam na to co miał mi do powiedzenia, choć marzyłam o tym, by stąd jak najszybciej uciec. RM nie wyglądał na zadowolonego.

- Mimi... - dotknął mojego policzka wierzchnią stroną dłoni. Cofnęłam się delikatnie. Śmierdział alkoholem. Zauważył to, ale nic z tym nie zrobił. Jakby go to nie interesowało.

- Poczekasz w sypialni? Muszę z nim tylko chwilę pogadać. - wskazał Namjoona. Skinęłam głową i poszłam do pokoju. Mam dość traktowania mnie jak dziecka zamkniętego w złotej klatce.

...

Wszedłem do sypialni. Miałem dość dzisiejszego dnia. Chciałem się tylko przytulić do Mimi. Nie wiem po co Namjoon tu przyjechał. Pewnie nasłał go Suga ,bo spędzam czas w towarzystwie jego dziewczyny. Nie rozumiem tego.

- Mimi przepraszam ,że tak długo musiałaś czekać. - powiedziałem. Ściągnąłem brudną bluzę i rzuciłem ją na podłogę. Usiadłem na łóżku.

- Naprawdę Cię przepraszam ,że się tak zachowywałem i dzisiaj i wczoraj. - patrzyła na mnie czarnymi oczami. Milczała.

- Nie złość się już na mnie. - wyciągnąłem rękę w jej stronę. - Proszę. - ścisnęła moją dłoń i przytuliła mnie mocno.

- Nie możesz ukrywać tak wsyzstkoego przede mną. - szepnęła. - Musimy mówić sobie wszystko. - poprosiła.

- Wiem, ale nie potrafię Ci o tym powiedzieć. - przyznałem. - Wstydzę się tego.

- Powiesz jak będziesz gotowy ,ale musisz zrozumieć ,że się o Ciebie martwię. - skinąłem głową i ją pocałowałem.

...

Mimi w końcu usnęła na moich kolanach. Ostatnie dni ją wykończyły. Nasza rozmowa też pewnie nie należała do przyjemnych. Ułożyłem ją delikatnie na poduszkę. Nakryłem kołdrą i wstałem. Nie chciałem jej obudzić, a nie mogłem zasnąć. Za dużo myśli krążyło po mojej głowie. Jak mam jej powiedzieć ,że kryłem przyjaciół ,którzy zgwałcili niewinne dziewczyny? Jak? Pomogłem im uciec ,a teraz mnie szantażują. Grożą Mimi. Jest przeze mnie w niebezpieczeństwie. Namjoon się o wszystkim dowiedział. Jest wściekły. Wie ,że jeśli to wyjdzie na jaw będziemy mieli przesrane jako zespół. Nie potrafię sobie z tym poradzić. A tym bardziej mówić o tym Mimi, która zna cierpienie. Nienawidzę się za to. Ale jest już za późno. Nie mogę ich zgłosić ,bo zostanę oskarżony wraz z nimi.

...

BTS - JungkookWhere stories live. Discover now