112. No Masz Szczęście

140 3 0
                                    

*Martyna*
Zbieramy się do pracy. Ja już jestem gotowa a Piotrek ma sto innych zajęć.
Moja rodzinka się śmieje.
- idziesz?
- a mam inne wyjście? - pyta
- nie.
- także ten.
Pożegnaliśmy się i pojechaliśmy wkońcu do pracy.
- o kogo moje oczy widzą - Krzysiek
- też się cieszę - mówię
Śmieją się a my Poszliśmy się przebrać.
Dałem Martynie buziaka. Uśmiechnęła się.
- uważaj na siebie. - mówię
- jak zawsze - mówi i poprawia mi kołnierzyk
Uśmiecham się do niej i poszliśmy do wszystkich.
Usiadła mi na kolana bo nie ma miejsca.
- coś się zmieniło między wami? - Anka
- nie - mówię
- nie. Jeszcze żyje.
Zaczęliśmy się śmiać.
- zauważyłam, że nie spuszcza cię z oka
- jestem na etapie tłumaczenia, że nie potrzebuje opiekunki.
Śmieją się a ja się uśmiecham.
- po prostu zauważyłem, że lubisz trafiać do szpitala. - Piotrek
- ej, ale to było przez naszą babunie - Krzysiek
- tak. Brakło ostrzeżenia. Uwaga jest pojebany i ma pojebaną rodzinkę.
- a przepraszam. Było - Anka
- ale trochę to przekolorowałaś - mówię
- oj. No może
Ale może nie powiesz, że jest strasznym złośnikiem.
- no jest
- jestem - Piotrek -  przyznaje się
Zaczęliśmy się śmiać.
*Piotrek*
Przyszedł Wiktor.
- kogo ja widzę
- a ja wolałbym nie - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- no Martyna decydowała
- ja mówiłem zróbmy jej jeszcze kilka badań.
Pociągła mnie za nos a oni się śmieją.
- to podchodzi pod znęcanie? - pytam
- nie - szef - To jest urocze.
- hy Hy - Martyna
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili dostałem wezwanie a Martyna została.
*Martyna*
- Co on cię tak pilnuje? - Anka
- czy ja wiem - mówię - znudzi mu się to.
- wątpię - szef
- dziwnie się zachowuje. Jak nie on - Tomek
- normalnie - mówię - może trochę jest zaspokojny
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili Piotrek wrócił.
- wasz koszmar wrócił - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
Usiadł koło mnie a ja się do niego Przytuliłam.
- mam lizaka, chcesz? - pyta
- chce
Otworzył mi i dał.
- dziękuję. - mówi
- nie ma za co.
- a gdzie twój zespół? - Szef
- sprzedałem za lizaka - Piotrek
- umiesz robić interesy - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- a Tak serio?
- nie wiem. Nie Będę za nimi chodził
Po chwili przyszedł jego zespół.
- no masz szczęście
Zaczęliśmy się śmiać.

Hard Life - MAPI ZAKOŃCZONE Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin