11. Wyjdziesz Za Mnie?

376 12 0
                                    

Kilka lat później.
*Martyna*
Od wczoraj Piotrek jest jakiś tajemniczy. Nic mi nie mówi.
Teraz udaje, że się obraziłam.
Odwiózł małą do szkoły i po chwili przyszedł.
- nie Gniewaj się - objął mnie w talii i dał mi buziaka
- to mi powiedz co knujesz - Obróciłam się do niego i uszczypłam jego nos
- jak ci powiem to nie będzie niespodzianki. - Musnął moje usta
- A Anka wie?
- nie. Ona by ci zaraz powiedziała.
- powiedz
- nie.
- Piotrek
- nie
- Strzelecki
- nie
- yyy
- to też na mnie nie działa
- nie lubię Cię
- wiem. Bo mnie kochasz, nie?
- kocham mocno a ty?
- a ja jeszcze mocniej.
- to jak mnie tak bardzo kochasz to mi powiedz.
Zaczęliśmy się śmiać.
- nie powiem.
- to mnie nie kochasz
- kocham, ale ci nie powiem. Nie mogę.
- ale ja się boję niespodzianek
- nie musisz. To zależy od ciebie czy ona będzie udana czy nie.
Przytuliłam się do niego.
- mogę zgadywać? - pytam
- nie bo i tak ci nie powiem. I tak ci już dużo powiedziałem.
Przytulił mnie mocno i dał mi buziaka.
Po chwili dostał jakiś telefon, że idziemy do firmy. Ubraliśmy się ładnie i poszliśmy do auta, ale nie odpaliło.
- cholera - Piotrek - nawet auto mnie nie słucha
Zaczęliśmy się śmiać.
Dzwoni do rodziców.
- no cześć mamo. Spóźnimy się. Auto mi siadło. Dobra. Ok. To czekamy.
Rozłączył się.
- to idziemy?
- nie. Czekaj. Przyślą nam auto.
- ok.
Po chwili przyjechała limuzyna.
- zapraszam - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
- o boże.
Wsiedliśmy.
- to jest ta niespodzianka? - pytam
- nie. To tylko moi świrnięci rodzice
Zaczęliśmy się śmiać.
Jedziemy. Minęliśmy firmę.
- nie jedziemy do firmy. - mówię
- no nie - Piotrek - masz mnie bystrzaku
Zaczęliśmy się śmiać.
- to gdzie jedziemy?
- zobaczysz
Przytuliłam się do niego.
- nie bój się - mówi - nie spotykamy się z nikim teraz tylko później.
- yhym. Co jeszcze przede mną ukrywasz?
- zaraz się dowiesz.
Po chwili byliśmy na miejscu.
Wysiedliśmy i idziemy zdłuż Wisły.
- pięknie tu - mówię
- wiem, ale ty jesteś piękniejsza - mówi i klęka na jedno kolano i otwiera pudełeczko z pierścionkiem - wyjdziesz za mnie?
Patrzę na niego.
- tak
Wstał i założył mi pierścionek na palec.
Pocałowaliśmy się.
- dziękuję - mówię
- to ja dziękuję
Przytuliliśmy się mocno.
Po chwili przyszli wszyscy z bazy, rodzice i mała.
- powiedziała tak?
- tak - Piotrek się cieszy
Zaczęliśmy się śmiać
Przytulili nas mocno a ja wzięłam małą na ręce.
- nie byłaś w szkole? - pytam
- nie - Martynka
- ooo - Dałam jej buziaka - to będziemy razem świętować
Każdy wrócił do swoich obowiązków a my poszliśmy na spacer. We trójkę
- i co? Taka straszna niespodzianka?
- totalnie się tego nie spodziewałam.
Pocałowaliśmy się a mała się uśmiecha.




Hard Life - MAPI ZAKOŃCZONE Where stories live. Discover now