69. Myślałeś, Że Cię Nie Znajdę?

178 7 0
                                    

*Martyna*
Obudziłam się. Zdziwiłam się bo Piotrka nie było koło mnie.
Wstałam i wyszłam z pokoju.
Poszłam do małego a tam Piotrek siedzi na fotelu i trzyma małego na rękach. On śpi a mały wyciąga do mnie rączki.
- cześć Michaś - mówię i go biorę na ręce a Piotrek otworzył oczy.
- kradniesz?
- porywam - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- nie było ci wygodnie w łóżku?
- nie. Mały płakał to do niego poszedłem i mi się usnęło.
Zaczęliśmy się śmiać.
Pocałowaliśmy się.
Poszliśmy do kuchni. Piotrek robi śniadanie a ja Karmie małego piersią.
Przyszły dziewczyny.
- cześć księżniczki - mówię - wyspane?
- cześć! -mówią - tak
- to super - Piotrek
Zjedliśmy śniadanie i poszliśmy na spacer. Spotkaliśmy Aśke. Krzywo zmierzyła mnie i dzieci.
- coś się jej nie podoba - mówię
- zajęłaś moje miejsce - Aśka
- Dzięki Bogu - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
Poszliśmy dalej a ona za nami.
Piotrek zadzwonił po ochroniarzy. Pojawili się i ją zabrali.
- dziękuję - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
Poszliśmy na plac zabaw. Dziewczyny się bawią a ja siedzę na ławce. Piotrek koło mnie. Dzwoni jego telefon.
- włączyłem telefon - mówi
Zaczęliśmy się śmiać.
Wyłączył i objął mnie. Przytuliłam się do niego a on pocałował mnie w czoło.
Po chwili idzie do nas Michalina z płaczem.
- ojoj - mówię i podeszłam do niej.
Wzięłam ją na ręce.
- ojoj
Przytulam ją mocno.
- przewróciła się - Martynka
- ojej - mówię i poszłam z małą do Piotrka.
- gdzie zając? - Piotrek pyta a mała patrzy na niego.
- uciekł - mówi
- ojej. Idziemy go znaleźć? - Piotrek
- tak.
Uśmiecham się a Piotrek wziął małą za rączkę i chodzą po placu zabaw i szukają zajączka.
*Piotrek*
- co robicie? - Tosia
- szukamy zajączka - Misia
- możemy z wami? - Martynka
- tak - misia
Uśmiecham się.
Po chwili idziemy do domu i był na chodniku narysowany kredą zajączek.
- jest - Misia
- ktoś go złapał - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Wróciliśmy do domu. Dziewczyny sobie rysują przy stole i ktoś puka.
- otworzę - mówię
- ok - Martyna.
Otworzyłem i jakaś baba na mnie krzyczy.
- no co? Mowę ci odebrało?
- słucham? - pytam
Martyna i dziewczyny się śmieją.
- może mi pani powiedzieć kim jest?
- twoją żoną. Nie udawaj głupiego!
- pomyłka. Moja żona siedzi tam.
- jedziesz na dwa fronty? - Martyna - nieźle
Zaczęliśmy się śmiać.
- co się śmiejesz?
- ja nie wiem co Krzysiek odwalił, ale chętnie się dowiem - mówię i dzwonie do Krzyśka, ale nie mogę przestać się śmiać.
- halo?
- co ty odwaliłeś? - pytam i się śmieje
- zależy o co pytasz.
- przyjdź do nas to się dowiesz.
Wpuściłem tą kobietę.
- yyy mam się bać?
- chodź nie gadaj bo na razie to ja mam przerąbane
- ekhem dzieci - Martyna
- ups - mówię.
- dobra idę - Krzysiek
Rozłączyłem się.
- widzę, że Pana to bawi - Ta kobieta
- przepraszam - mówię - ale niech pani na mnie już nie krzyczy
- napije się pani czegoś? - Martyna
- nie.
Po chwili przyszedł Krzysiek.
- co jest? - mówi
- pani do ciebie - mówię
- o oł - mówi
- co? Myślałeś, że cię nie znajdę?
- yyy pomyłka - mówi
- daruj sobie - mówię
- nie mogłeś udawać?
- nie zamierzam grać na dwa fronty - mówię
- sorry za to. Później wyjaśnię.
A ty chodź.
Wyszli.
- no to ma przerąbane - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.

Hard Life - MAPI ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz