-Grace możesz na chwilkę?- pyta mnie, na co kiwam głową.
Staję koło niego i idę, gdzieś, gdzie prowadzi mnie loczek. Gdy wychodzimy bezpośrednio na powietrze wzdrygam się.
-Zimno ci?- pyta mnie.
-Troszkę... Ale dam radę...- uśmiecham się.
-Poczekaj tu chwilkę...
Harry biegnie do swojego stolika i zdejmuje marynarkę wiszącą na oparciu krzesła, po czym odprowadzany wzrokiem przez chłopaków nakłada mi na ramiona odzienie. Zaciągam się zapachem Jego, perfum i mięty. Obejmuje mnie i idziemy dróżką ogrodu za dworek, gdzie dostrzegamy kilka ławek i śliczną fontannę. Siadamy na ławce i przytulamy się mocno.
Lucy
-Jak myślicie, gdzie poszli?- mówi El.
-Może pogadać...- mówi Perrie.
-...albo się całować...- oświadczam z uśmiechem.
-... albo poprzytulać...- dodaje Lily.
-Co oni tam robią...- myśli El.
-Możemy sprawdzić...- mówi z szerokim uśmiechem Danielle.
Spoglądamy po kolei na siebie i nagle wszystkie wstajemy przykuwając wzrok chłopaków. Pozostali goście są na parkiecie. Nasi chłopcy chyba ogarniają o co chodzi, bo Lily i Perrie wskazują palcem na drogę, którą szła Grace i Harry. Uśmiechamy się do nich, a ci machają rękoma dając nam wolną wolę.
Łapiemy się za ręce i biegniemy w stronę ogrodów na tyłach dworku. Stajemy za budynkiem i powoli wychylamy się. Szepcząc mówię dziewczynom co się dzieje...
Harry trzyma na kolanach Grace i głaszcze ją po nodze, która jest na widoku przez wycięcie. Dziewczyna nie ma butów i gołym okiem widać, że spuchły jej nogi. Hazz całuje jej czoło i głaszcze ją teraz po nodze. Łączą usta w pocałunku i widać, że obydwoje pałają do siebie miłością bez granic. Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać, aż skończy się ten debilny kontrakt.
-Kocham cię...- mówi Harry.
Powtarzam dziewczynom, a ty zatykają sobie usta, że nie zrobić długiego: Awww...
-Ja też cię bardzo kocham... Najmocniej na świecie...- mówi Grace i przytula się mocno do Hazzy.
Znów wszystko powtarzam.
-Jesteś dla mnie najważniejsza, wiesz?- mówi Harry, a w tym momencie nawet ja zatykam usta, a gęba mi się śmieje, jak po dobrej wódce.
-Kocham cię.- powtarza się Grace.
-Byłaś dziś fantastyczna...- mówi Harry.- Proszę o kolejne spotkania z nutką nieświadomości...
Dziewczyna poprawia się i siada okrakiem na Hazzie, całując go delikatnie. Wyglądają jak zwykła para nastolatków, która wyznaje sobie miłość i przyrzeka sobie wierność na lata. Jestem szczęśliwa, a to, że tak się zachowują w stosunku do siebie czyni mnie szczęśliwszą stukrotnie. Nagle Eleanor wydaje z siebie krzyk, a mam wrażenie, że ją zabiję. Grace odwraca się i patrzy się w tamtą stronę.
-Kurna uciekamy...- mówię szybko i zwiewamy.
-Czemu ty wrzasnęłaś?!- mówię do niej.
-Bo mi stanęłaś na stopie butem!- mówi.
-O shit! Przepraszam.- zatrzymuję się i ją też zatrzymuję, żeby przytulić. Dziewczyny już siedzą, a faceci się na nas patrzą, jak na idiotki.
YOU ARE READING
Change Me (Harry Styles Fanfiction)
FanfictionOna- normalna studentka po przejściach. Mieszka w Londynie ze starszym bratem wiele kilometrów od rodzinnego domu. Wpół sierota. Wzorowa uczennica, piękna dziewczyna, a co u niej niezwykłe- miłość do motocykli. On- kuzyn Jej najlepszej przyjaciółki...