Rozdział 48

2.3K 41 13
                                    

(…)

-Wstawajcie…- mówiła do nas Eleanor.- Nie możemy zmarnować takiego dnia, na leżeniu w łóżku…

-Oj daj jeszcze chwilkę, no…- jęknęła Lily.

-Jezu, stare dupy…

-Sama jesteś stara!- zaśmiałam się.

Eleanor wstawiła zdjęcie na Instagrama z podpisem: Stare dupy… Xx.

Polajkowałam  i wstałam, Lucy przewróciła się na bok. Pomogłam El zrobić śniadanie, po czym przebrałam się w strój i wróciłam do dziewczyn, które połowę swojej porcji jajecznicy już zjadły. Usiadłam koło Lily.

-Wiesz co?- wypaliła Lucy.

-Co?- spytałam biorąc kęsa kromki chleba z masłem.

-Ty coś ukrywasz…

Spojrzałam na Lucy.

-Czemu miałabym coś ukrywać…

-Nie wiem… Ale coś mi nie pasowało w twoim wyrazie twarzy, jak nas odbierałaś z lotniska…

-Nic przed wami nie ukrywam…

-Na pewno?- spytała mnie Lucy.

-Tak.- spojrzałam na dziewczyny.

Lucy uśmiechnęła się.

-To dobrze.

Zjadłyśmy i poszłyśmy się przebrać, założyłam czarny strój.

-Ej, wiecie co?- powiedziałam przed samym wyjściem.

-Co?- spytała Lucy, zapinając swoje płaskie sandałki.

-Chcę się nauczyć surfować…

-O to fajnie…- uśmiechnęła się Eleanor.- Louis umie, mówił mi, że to świetna jazda.

-I dlatego właśnie, chcę tego spróbować. Na plaży wypożyczają deski…

Wyszłyśmy z wynajętego apartamentu. Zjechałyśmy windą na dół i wsiadłyśmy do samochodu, który także był wynajęty przeze mnie. Ja zawsze prowadziłam, chociaż wszystkie miały prawko. Ruszyłyśmy. Do plaży miałyśmy jakieś dwa kilometry, bo mieszkałyśmy w samym centrum.

Zaparkowałam i wysiadłyśmy z samochodów. Zakochałam się… To miejsce było tak piękne. Piaszczysta plaża, w oddali poruszająca się na falach żaglówka, kilka mew skrzeczało, a jedna nasrała na samochód… Ale i tak było pięknie. Zeszłyśmy drewnianymi schodkami w dół i znalazłyśmy przytulne miejsce dla nas. Tam też się rozłożyłyśmy. Przyniosłyśmy dwa leżaki z samochodu. Lily wolała położyć się na kocu, Eleanor tak samo. Lucy i ja zrobiłyśmy sobie zdjęcie, które moja przyjaciółka wstawiła na Twittera. Poleżałam trochę wygrzewając się w słońcu, ostatnio bardzo tego potrzebowałam. Ale to bardzo… Moje ciało pochłaniało promienie słoneczne… W słuchawkach w moich uszach leciało Spectrum- Florence An The Machine.

-Mówiłem ci, jak bardzo cię kocham?- spytał Harry szepcząc mi do ucha.

Leżeliśmy na plaży, obok mnie leżała Eleanor tuląca się do Louisa. Niall rozmawiał z Lily, Zayn spał na leżaku, a Liam surfował z Lucy.

-Nie raz…- uśmiechnęłam się.

-Będę ci to powtarzał przez cały czas, bo bardzo cię kocham.

Pocałował moje ramię.

-Chodź, pójdziemy się wykąpać.- Harry wstał z koca i wziął mnie na ręce. Weszliśmy do wody, która po chwili chodu w wodzie sięgała nam do ramion. Oplotłam nogi na biodrach loczka i wpiłam się w jego malinowe usta.  Jakieś 70 metrów od nas znalazła się motorówka z której zdjęcia robiło dwóch fotografów.

Change Me (Harry Styles Fanfiction)Where stories live. Discover now