Rozdział 18

4.3K 106 4
                                    

Następnego dnia czułam się o niebo lepiej, ubrałam się w dresy i grubą bluzę dresową, zjadłam śniadanie i wypiłam kawę. Sean wszedł do domu z zakupami, rozpakowaliśmy je wspólnie. Potem ja zabrałam się za przygotowanie kremu pieczarkowego na obiad. Sean mi pomagał.

-Bolą cię?- spytał patrząc na sine nadgarstki.

-Nie, już nie.

Prawda? Nieprawda. Bolą jak cholera i w dalszym ciągu pulsują.

-Słuchaj, ja jadę dziś do Leigh na noc… Dasz sobie radę?

-Oczywiście, że tak.

-To dobrze.

Brat poszedł na górę. Ja dokończyłam robienie kremu. Nudziło mi się. Włączyłam na telefonie Skype’a i zadzwoniłam do niego. Na ekranie pojawił się… Zaraz… Niall?

-Hej.- powiedział uśmiechnięty.

-Cześć.- powiedziałam zaskoczona.

-Dziwisz się pewnie, czemu ja odbieram, a nie Harry.

-Trochę…

-Hazz jest na wywiadzie.

-Aha.

-A tak właściwie to co tam?- spytał chłopak.- Jesteś chora?

-Trochę podziębiona.

-Biedna Gracie…- powiedział, a ktoś krzyknął z innego pokoju.

GRACE?! Gdzie?

- Tu.- Niall obrócił się i wskazał na telefon.

Louis usiadł na kanapie.

-Chora jesteś?- spytał Lou.

-Tak, troszkę. A co u was? Kiedy wracacie?

Chłopcy wymienili znaczące spojrzenia.

-W przyszłym tygodniu…- uśmiechnął się Louis.

-Już się nie mogę doczekać.- odrzekłam zachrypniętym głosem.

-Oj, dbaj o gardło, bo zostanie ci jak u Hazzy.

-Byłoby fajnie.- powiedziałam.

Chłopcy zaśmiali się.

-Jasne.- Niall przeczesał palcami włosy i oparł się o oparcie kanapy, ktoś wszedł przez drzwi wejściowe, a blondyn odwrócił się i ustawił kamerkę bym widziała kto wchodzi. Lou weszła do środka i gorliwie próbowała przekonać jakąś dziewczynę do zmiany koloru włosów.

-To jest Gemma.- szepnął Niall.

-Nie słyszę.- powiedziałam.

-Gemma, siostra Hazzy.

Momentalnie podskoczyło mi ciśnienie i oblał zimny pot.

-Um… Niall ja muszę kończyć…- mówiłam szybko.

-Ale czemu?

-Eeeee… Ja muszę poodkurzać…

-Ale jesteś chora, daruj sobie…

-Serio, mam cały zakurzony dom, muszę…

-Ok., miłego sprzątania Grace…

-Pa Niall, pozdrów chłopców.

-Papa.

Rozmowa skończona.

Rzuciłam telefon na sąsiednią poduszkę, a drugą wzięłam do ręki i przyłożyłam do twarzy. Zaczęłam się śmiać.

Change Me (Harry Styles Fanfiction)Where stories live. Discover now