Rozdział 17

3.7K 100 2
                                    

Tydzień później…

Obudziłam się rankiem… Wielkie łoże w moim domu w Londynie, wydawało się zbyt duże jak dla jednej osoby. Lepiej by było, gdy spały w nim dwie osoby…

Niestety…

Harry jest podczas dwutygodniowej trasy po USA. A ja siedzę w domu i się nudzę. Sean wrócił dziś w nocy z wakacji. Elliot śpi w łóżku w pokoju gościnnym. Zawożę go dziś do Newcastle. Nałożyłam ulubione dresy i zeszłam na dół, przyrządziłam śniadanie. Na dworze była dupna pogoda, padał deszcz, było zimno… Nienawidzę takiej pogody…

Zalałam dwa kubki kawą, a jeden herbatą truskawkową. Jajecznica dochodziła na patelni, zamieszałam ją. Wyłączyłam gaz. Nałożyłam sobie porcję, zjadłam i wypiłam kawę.

Patelnię z jajecznicą przykryłam talerzem, by nie wystygła. Przebrałam się w kostium dla motocyklistów, nałożyłam kask, wzięłam klucze do warsztatu. Chodź padał deszcz, to podczas takiej pogody najlepiej się jeździ. O tak…

Stałam na światłach, gdy tylko zapaliła się zielona lampka ruszyłam z piskiem opon. Po chwili dojechałam i zaparkowałam motor pod dachem. Otworzyłam ciężkie, czerwone, metalowe drzwi rozsuwając je na prawą i lewą stronę. Zabrałam się za naprawianie dwóch motorów. Te po dwóch godzinach były jak nowe. Ktoś zapukał w drzwi. Wyszłam z zaplecza i zamarłam.

-Tak myślałem, że ciebie znajdę kotku…- powiedział kojącym głosem.

-Co ty tu robisz?

-Ja? Przyszedłem oglądnąć motor…

-Masz już jeden…

-Chcę drugi…

-Mam ci je pokazać?

-Wystarczy, że pokażesz co masz pod kombinezonem…

Zbliżał się niebezpiecznie blisko, kierowałam się tyłem w stronę zaplecza.

-Boisz się?- spytał z uśmiechem.

Przywarłam całym ciałem do ściany. Złapał moje ręce i skutecznie przytrzymywał. Złapał za zamek kombinezonu, wyrywałam się, ale był strasznie silny. Zamek zjechał do poziomu bioder, a Blake ściągnął ze mnie górę. Wyrywałam się jak mogłam… Czułam jak jego palce wędrują pod moją koszulką, dotknęły zapięcia od stanika. Jego druga dłoń robiła wielką dziurę w moich nadgarstkach. Bolało jak cholera. Usłyszałam warkot mojego samochodu, jęknęłam, ale Blake uciszył mnie przykładając dłoń do moich ust.

-Zamknij się…- powiedział.

Sean wszedł na zaplecze i gdy zobaczył o co kaman, rzucił się na Blake’a, skutecznie obezwładnił go i kopał w brzuch ile wlezie.

Zatrzymałam go.

-Przestań…- darłam się- Elliot patrzy…

Sean przestał.

-Nic ci nie zrobił?

Zaprzeczyłam.

-Weź Elliota stąd, ja muszę z gościem pogadać.

Posadził Blake’a na krześle i czekał aż wyjdę.

Elliot był przestraszony. Bardzo. Widziałam, że zaraz wybuchnie płaczem.

Poprawiłam kombinezon.

-Chcesz wrócić do domu?- spytałam.

Kiwnął niemrawo głową.

-Zaraz.

Wzięłam kluczyki.

-Bagaże są w samochodzie?- spytałam.

Change Me (Harry Styles Fanfiction)Where stories live. Discover now