Rozdział 71.

2K 43 11
                                    

-Wyspałaś się?- Harry pyta, gdy podnoszę głowę z jego torsu.

-Chyba tak, która jest godzina?

-Ok. 8:00.

Czuję gładzenie mojej kości ogonowej. Muskam jego usta i wtulam głowę w jego szyję. Moje nogi są rozłożone po obydwu stronach ud Hazzy. Całuję jego szczękę i głaszczę tors.

-Fajnie dziś było…- mówię po chwili.

-Ale mówisz o imprezie, czy tym co działo się tu jeszcze kilka godzin temu.

-O tym i o tym.

-Impreza była serio fajna, Louis się postarał…

-El była mega szczęśliwa…

Zapada chwilka ciszy.

-Pójdę wziąć prysznic…- mówię.

-Mogę z tobą?- pyta mnie Hazz.

Unoszę głowę.

-A jak ktoś nas zobaczy razem?

-Coś się wymyśli…

-No dobrze.

Ubieram bieliznę i otwieram drzwi, idę szybko do siebie po szlafrok i czyste rzeczy.

-Idziemy na basen?- pyta mnie Harry wchodząc do mojego pokoju.

-Tak…

Biorę ze sobą strój i czarną sukienkę. Idę wziąć prysznic razem z Harrym i naprawdę się cieszę, że nikt się nie zdążył obudzić. Harry zamawia śniadanie dla wszystkich i pracownik hotelowy rozkłada wszystko na tarasie. Zjadam z Hazzą śniadanie i pakuję jakieś drobne rzeczy do torby.

Wychodzimy  z pokoju hotelowego i rozmawiając wchodzimy do pustej windy. Zjeżdżamy na 2 piętro i kładziemy się na leżakach obok siebie.

-Gracie…- zaczyna, podczas gdy ja rozkładam leżak, by być cała oświetlona słońcem.

-Hm?

-… masz jakieś plany na jutrzejszy wieczór?

-Nie, a jakie miałabym mieć…

-Np. elegancką kolację ze mną?

Podnoszę głowę i okulary z nosa. Uśmiecham się.

-Jasne, że się zgadzam…

-Uff… To dobrze.

Harry

-Nie wiem, jeszcze gdzie, ale zarezerwuję w jakimś fajnym miejscu…- mówię.

-To dobrze, nie mogę się doczekać.

Uśmiecham się i zamykam oczy, grzejąc ciało na słońcu. Po jakimś czasie widzę, że Grace zasypia, a ja idę do basenu. Trochę ludzi się zebrało, a jedna z dziewczyn podeszła, by zrobić sobie ze mną zdjęcie.

Wychodzę z basenu po jakichś 20 minutach i siadam na leżaku obwiązując wcześniej pas ręcznikiem. Słucham muzyki w słuchawkach i opalam się. Podchodzi do mnie grupa dziewczyn i zdecydowanie zbyt bardzo ich uwagę przyciąga śpiąca Grace.

-Co chciałyście?- pytam je.

-Zrobić sobie z tobą zdjęcie, jeśli możemy.

-Tak, jasne. Nie ma problemu.

Wstaję i robię zdjęcia. Dziękują mi i chwilkę z nimi rozmawiam. Widzę, że na basen wchodzi Lou i Danielle. Uśmiechają się i rozkładają obok. Grace się budzi i zaczyna z nimi rozmawiać, ja natomiast przysłuchuję się ich rozważaniom i odpoczywam. Czas przeznaczony na leżing nad basenem niestety się kończy. Postanawiam iść do pokoju.

Change Me (Harry Styles Fanfiction)Where stories live. Discover now