-Wyspałaś się?- Harry pyta, gdy podnoszę głowę z jego torsu.
-Chyba tak, która jest godzina?
-Ok. 8:00.
Czuję gładzenie mojej kości ogonowej. Muskam jego usta i wtulam głowę w jego szyję. Moje nogi są rozłożone po obydwu stronach ud Hazzy. Całuję jego szczękę i głaszczę tors.
-Fajnie dziś było…- mówię po chwili.
-Ale mówisz o imprezie, czy tym co działo się tu jeszcze kilka godzin temu.
-O tym i o tym.
-Impreza była serio fajna, Louis się postarał…
-El była mega szczęśliwa…
Zapada chwilka ciszy.
-Pójdę wziąć prysznic…- mówię.
-Mogę z tobą?- pyta mnie Hazz.
Unoszę głowę.
-A jak ktoś nas zobaczy razem?
-Coś się wymyśli…
-No dobrze.
Ubieram bieliznę i otwieram drzwi, idę szybko do siebie po szlafrok i czyste rzeczy.
-Idziemy na basen?- pyta mnie Harry wchodząc do mojego pokoju.
-Tak…
Biorę ze sobą strój i czarną sukienkę. Idę wziąć prysznic razem z Harrym i naprawdę się cieszę, że nikt się nie zdążył obudzić. Harry zamawia śniadanie dla wszystkich i pracownik hotelowy rozkłada wszystko na tarasie. Zjadam z Hazzą śniadanie i pakuję jakieś drobne rzeczy do torby.
Wychodzimy z pokoju hotelowego i rozmawiając wchodzimy do pustej windy. Zjeżdżamy na 2 piętro i kładziemy się na leżakach obok siebie.
-Gracie…- zaczyna, podczas gdy ja rozkładam leżak, by być cała oświetlona słońcem.
-Hm?
-… masz jakieś plany na jutrzejszy wieczór?
-Nie, a jakie miałabym mieć…
-Np. elegancką kolację ze mną?
Podnoszę głowę i okulary z nosa. Uśmiecham się.
-Jasne, że się zgadzam…
-Uff… To dobrze.
Harry
-Nie wiem, jeszcze gdzie, ale zarezerwuję w jakimś fajnym miejscu…- mówię.
-To dobrze, nie mogę się doczekać.
Uśmiecham się i zamykam oczy, grzejąc ciało na słońcu. Po jakimś czasie widzę, że Grace zasypia, a ja idę do basenu. Trochę ludzi się zebrało, a jedna z dziewczyn podeszła, by zrobić sobie ze mną zdjęcie.
Wychodzę z basenu po jakichś 20 minutach i siadam na leżaku obwiązując wcześniej pas ręcznikiem. Słucham muzyki w słuchawkach i opalam się. Podchodzi do mnie grupa dziewczyn i zdecydowanie zbyt bardzo ich uwagę przyciąga śpiąca Grace.
-Co chciałyście?- pytam je.
-Zrobić sobie z tobą zdjęcie, jeśli możemy.
-Tak, jasne. Nie ma problemu.
Wstaję i robię zdjęcia. Dziękują mi i chwilkę z nimi rozmawiam. Widzę, że na basen wchodzi Lou i Danielle. Uśmiechają się i rozkładają obok. Grace się budzi i zaczyna z nimi rozmawiać, ja natomiast przysłuchuję się ich rozważaniom i odpoczywam. Czas przeznaczony na leżing nad basenem niestety się kończy. Postanawiam iść do pokoju.
YOU ARE READING
Change Me (Harry Styles Fanfiction)
FanfictionOna- normalna studentka po przejściach. Mieszka w Londynie ze starszym bratem wiele kilometrów od rodzinnego domu. Wpół sierota. Wzorowa uczennica, piękna dziewczyna, a co u niej niezwykłe- miłość do motocykli. On- kuzyn Jej najlepszej przyjaciółki...