Rozdział 72.

2.3K 45 8
                                    

Rano budzi mnie cichy śmiech. Otwieram oczy i przekręcam głowę na bok.

-Śpij…- mówi cichy szept.

-Co ty tu robisz?- pytam.

-Śpię z tobą…

-Serio? Od kiedy?- przysuwam się do niego.

-Odkąd tylko zasnęłaś…

Otwieram lekko oczy i mój wzrok spotyka się z jego oczami. Kładę rękę na jego torsie i głaszczę wytatuowane jaskółki.

Przytulam się bardziej do Harry’ego i mam wciąż zamknięte oczy. W pewnym momencie Harry się opuszcza i całuję moją szyję, uśmiecham się mrucząc. Otwieram oczy. Podnoszę kołdrę i się uśmiecham. Ma na sobie obcisłe bokserki.

-Te oczka kieruj wyżej…- dotyka palcem mojej brody i podnosi ją do góry.

Uśmiecham się i całuję go w usta.

-Ta twoja koszulka jest ekstra…- uśmiecha się szeroko.

-Wiem.- odzywam się trącając jego nos swoim przygryzając przy tym wargę.

-Czy ty czegoś chcesz ode mnie?- pyta mnie, a ja przesuwam rękę z torsu na pośladki. Wsuwam rękę pod bokserki i ściskam pośladek. Harry zamyka oczy, a ja muskam jego usta. Gryzę jego wargę, Harry otwiera usta i pogłębia pocałunek.

-Wiesz, że współżycie z rana wpływa na cały dzień?- pytam go wciąż obdarowując go pocałunkiem, gdy Harry rzuca moją koszulkę na ziemię.

-Ciekawe, akurat chcę, żeby ten dzień był super…

-Będziemy mieć wspaniały dzień…

Harry sadza mnie sobie na biodrach i mnie obserwuje.

Zniżam głowę, by go pocałować, ale akurat wtedy mój telefon zaczyna dzwonić. Harry gryzie mój język i muskam jego usta jeszcze raz. Podnoszę się. Na ekranie jest zdjęcie Charity. Jestem zdziwiona, sięgam po telefon i odłączam go od ładowania.

-Halo?- mówię.

-No hej ślicznotko! Czemu nie dzwonisz, nie odzywasz się…

-Przepraszam cię kochana, miałam tyle na głowie…

-No dobra, wybaczam ci…- Charity się śmieje.

-Co u ciebie?- pytam ją.

Jednocześnie także schodzę z łóżka co sprawia, że Harry ma zmarszczone brwi. Ubieram nowo kupiony stanik i wracam do łóżka, siadam mu na biodrach i kręcę się specjalnie, czuje się bardzo podniecony. Widzę to…

-Ach tyle się działo ostatnio… Dostałam propozycję tańca w trasie koncertowej Madonny, poza tym nagrywaliśmy dużo tutorialów razem z naszą ekipą…

-No to gratulacje…- mówię z uśmiechem, gdy widzę wzrok Hazzy wlepiony w mój stanik.

-…a ty? Słyszałam, że w planach masz Brit…

-…i AMA…- dopowiadam.

-Fajnie.

-Na Brit występuję z Beyonce…

-Wow, tobie też gratuluję. Szkoda, że nie mamy jeszcze jakiegoś występu z Justinem…

-Tak, rzeczywiście. Znów wszyscy razem.- mówię i napieram pośladkami na jego pas.

-A wiesz, że Sammy jest w ciąży?

Odrywam wzrok do Hazzy i wlepiam w ścianę.

-Co ty gadasz?- mówię z szerokim uśmiechem.

Change Me (Harry Styles Fanfiction)Where stories live. Discover now