Tajemnica ex Filipa

940 53 53
                                    

Kolejnego dnia rano, w mieszkaniu została już tylko Ania, Kacper i Kotojeleń, którzy spędzili noc w naszym salonie. Lekko skacowani, zjedliśmy wspólnie śniadanie i podsumowaliśmy wydarzenia minionej nocy. Od razu po śniadaniu, wszyscy porozjeżdżali się do swoich domów, bym mogła wspólnie z Fifim zaliczyć pierwsze sprzątanie naszego domu.

- Ja pozmywam, a ty ogarnij salon babe - zaoferował się Filip.
- O nie, nie, nie. Ja pozmywam, a ty salon.
- Nie.
- Tak.
- Nie!
- Tak!
- Dobra - rzucił we mnie ścierką.
- Tak sobie porywasz? - zaśmiałam się, uderzając go wcześniej wspomniane ścierką w tyłek.
- Ała! - zaśmiał się - nie mówiłaś, że lubisz takie sadomaso.
- Przestań - nie mogłam powstrzymania śmiechu - nie mogę z tobą.
- Chodź tu do mnie - Fifi odrzucił ścierkę na bok i przytulił mnie, zjeżdżając dłońmi do mojego tyłka.
- Ej - powiedziałam, ściągając jego ręce - sprzątaj salon! Raz, raz!

Popołudniu, Szcześniak udał się do pracy, a ja odpuściłam sobie szkołę. Siedziałam sama w domu, dlatego zaprosiłam na chwilę Natalę. Przyjechała do mnie praktycznie od razu, po odczytaniu wiadomości.

- Jak odczucia po rocznicy? - zapytała - teraz tylko czekać aż się oświadczy.
- Co ty gadasz - powiedziałam lekko ironicznie - mam 19 lat, skończę szkołę, potem coś pomyślimy.
- Ale wiesz, że on ma już prawie 30 lat? Zdajesz sobie z tego sprawę?
- On jest najmądrzejszym człowiekiem, jakiego znam i dobrze wie, że nie jestem gotowa.
- Ja to bym chciała, żeby Boris mi się oświadczył - powiedziała rozmarzona - ale zmieniając temat, mam dosyć ciekawego newsa.

Popatrzyłam na nią, niepewnie i wzrokiem dałam jej do zrozumienia, by kontynuowała.

- Przynieś mi laptopa - powiedziała - musisz sama ocenić, czy to według ciebie normalne.
- Dobra, czekaj, bo zaczynam się bać - zaśmiałam się i pobiegłam do sypialni po komputer.

Wróciłam i położyłam go na stoliku. Natala włożyła swojego pendrive'a, wystukała coś na klawiaturze i odwróciła ekran w moim kierunku. To filmik z zeszłej nocy. Mało było na nim widać, ale jedno było pewne. Dwie osoby się całowały.

- Kto to jest? - zapytałam niepewnie - strasznie słaba jakość.
- Czekaj - powiedziała - specjalnie poprosiłam cię o laptopa, by zrobić to:

Odpaliła program do edycji video i rozjaśniała nagranie, które zrobiła zeszłej nocy nieświadomości ( bo była pijana ). Teraz było już jasne kto się całował. I muszę przyznać, że był to dla mnie szok.

- Kacper i Kotojeleń, no nie wierzę.
- Może, dlatego nie mógł nic poczuć do Ani?
- Chryste, muszę porozmawiać z Kacprem.
- Ja porozmawiam z Kotojeleniem.

Wyszłam na moment do łazienki, a w tym czasie Natala przeglądała Facebooka. Wróciłam do salonu i rzuciłam się na kanapę, by w niedbałej pozycji, usiąść obok niej.

- Patrz, znalazłam na Facebooku Karolinę - powiedziała - ma bardzo ładne zdjęcia, to chyba profesjonalna sesja.
- Pokaż - spojrzałam - są sprzed roku. Czekaj, wróć do tamtego zdjęcia.

Coś bardzo mnie zaniepokoiło.

- Co? - zapytała Natala, a ja wskazałam palcem na jeden z komentarzy.

Zbyszek.

Maraton czas zacząć!

Fifi || Taco HemingwayWhere stories live. Discover now