Cisza przed burzą

1.9K 100 23
                                    

Wraz z ostatnimi słowami Filipa dołączyli do nas Boris, Natala i Ania. Wsiedliśmy do samochodu ekipy rapera, gdzie czekały na nas nowe osoby.
- To jest Maciek - Fifi przedstawiał nam Rumaka.
- A to kotojeleń.
- Koto co?
- Kotojeleń.
Spojrzałam jeszcze raz na chłopaka przedstawionego w tak dziwny sposób i stwierdziłam, że świetnie dogadał by się z Ania. Był ubrany w jaskrawo zieloną bluzę i buty tego samego koloru. Ogólnie wydawał się sympatyczny, ale był też skryty. Chyba nie lubi poznawać nowych ludzi.

Podróż na after party nie zajęła nam długo że względu na to, że była już godzina 1 w nocy, więc drogi były puste. Zapowiadało się, że będzie to nieprzespana noc. I szczerze? Podobało mi się to.

- To co dziewczyny ? Dziś śpicie u nas - zagadał Boris.
- Tylko przydała by się nam jeszcze jedna koleżanka - wtrącił Maciek zauważając, że to on zostanie bez pary.
- Spokojnie - zaczął Filip - zaprosiłem jeszcze kilka osób.
- A więc to tak. Zagadujesz więcej fanek na parkingach? - zaśmiałam się.
- Nie baby. Na parkingach zagaduje tylko najlepsze. To starzy dobrzy znajomi z branży.

Zarumieniłam się na "baby" wypowiedziane z perfekcyjnym amerykańskim akcentem.
- Ok baby - próbowałam go przedrzeźniać jednak wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- Pasujecie do siebie - stwierdziła Natala.

Fifi || Taco HemingwayWhere stories live. Discover now