3. We mgle

129 11 5
                                    

- ...Za dużo widziałaś.
Imai wzdrygnęła. Próbowała się wyrwać, ale na marne.
"- Niech ten trening się do czegoś przyda!"- pomyślała Imai i zaczęła tworzyć pieczęcie do chidori, tylko tak by nie zauważył.
- Nie próbuj! Jeszcze jeden ruch i zginiesz w męczarniach!- zawołał chłopak, przybliżając kunaj do gardła czarnowłosej.
Sparaliżowało ją. Nie mogła się w ogóle ruszyć. Poczuła że kunaj jest coraz bliżej jej gardła.
"- Nie zginę... Obiecałam Kagurze, że pomogę mu zrealizować jego marzenie... I obietnicy dotrzymam!"
Nagle się pojawił ratunek. Kagura szybkim ruchem katany odpędził białowłosego, uwalniając Imai. Czarnowłosa upadła, a czerwonooki pojawił się kilka metrów od nich.
- Jeszcze się spotkamy. I to będzie ostatnie co w życiu zobaczycie.- powiedział, po czym zniknął, a razem z nim mgła.
- Imai-san! Halo!- zawołał Kagura, podnosząc z ziemi nieprzytomną dziewczynę.
Po kilku minutach, bezskutecznych, prób obudzenia dziewczyny, różowooki postanowił zanieść ją do jej domu, tam jej matka się nią zajmie.

Po dziesięciu minutach był na miejscu. Imai ciągle nie odzyskiwała przytomności, co przerażało Kagure. Imai to jego najlepsza przyjaciółka, nie wybaczyłby sobie gdyby stało się jej coś złego! A ten chłopak? Jeśli Imai z tego nie wyjdzie, to Karatachi go zamorduje w najbrutalniejszy sposób jaki mu tylko przyjdzie do głowy! No może nie zamordował, gdyż Imai nie popiera "drogi zemsty", a nawet jest jej przeciwniczką. Ale nie czas teraz na to.
- Pani Chinoike! Pani Chinoike!- zawołał Kagura, w nadzieji że matka Imai, Chino, usłyszy. Nie za bardzo miał jak zapukać, gdyż na rękach trzymał czarnowłosą, więc tylko tak może dać znać o swojej obecności.
Po minucie otworzyła blondwłosa kobieta, o fioletowych oczach.
- Co się stało?!- wykrzyknęła, zobaczywszy nieprzytomną Imai.
- Walczyła z kimś i po walce straciła przytomność.- wyjaśnił Kagura. Może i nie do końca mówił prawdę, ale postanowił że na razie nikomu nie powie co się stało.
- Jest sparaliżowana.- wydusiła Chino, odbierając Imai - Dziękuję, za to że ją tu przyniosłeś. Do jutra jej się polepszy.
Powiedziawszy to zamknęła drzwi, zanim Kagura zdążył cokolwiek odpowiedzieć. Jeszcze jakąś chwilę stał przed drzwiami i w nie patrzył, lekko osłupiały. Następnie poszedł do swojego mieszkania, ciągle martwiąc się o Imai.

____________________________________

Hehe

Mam nadzieję że rozdział się podobał :>

Drużyna 17 (Zakończone)Where stories live. Discover now