a-ale ty mnie podobno kochasz..

1.5K 72 54
                                    

Byłam w wielkim szoku. Nie mogłam tego przetworzyć w moim mózgu. Czy właśnie chłopak którego uratowałam przed śmiercią, seryjny morderca, zapytał się mnie czy zostanę jego dziewczyną? To się dzieje na prawdę?

- zostanę.. - przytuliłam go.

*Odgłosy z korytarza*

- ŁOOOOOO UUUUUU OOOOO!!!!!!!!! - ta to była Wika, Offen, Helen, Masky, Eyeless Jack i inni domownicy. Czy serio nas podsłuchiwali?
Niby znamy się krótko bo 3-4 miesiące, ale przy nim czuję się bezpieczna, jemu zaufałam i to właśnie jego kocham.

- kocham cię. - powiedział szczęśliwym głosem.

- ja ciebie też Toby.

Wtedy on się odsunął i mnie namiętnie pocalował..
Było tak pięknie, ale się ogarnęłam i podeszłam do drzwi. Otworzyłam a tam cała rezydencja stała.

- O KURWA! - krzyknął Offen

- SPIERDALAMY! - krzyknął Jeff, kocham ich. 5 sekund później nikogo nie było. Tam nawet Slender był.

- tsaaa suupeeer dzięki waaaam! - krzyknęłam.

Byłam padnięta. Rzuciłam się na łóżko obok Goferka Lemona i Liptona. Po chwili poczułam jak Toby mnie przysunął do siebie i przytulił.. zasnęłam, pierwszy raz od momentu pojawienia się w nowym domu, mam koszmar..

Uciekam przed czymś, albo przed kimś. Nie wiem. Upadam i widzę te oczy. Te cholernie straszne oczy.

- ON CZEKA.

Powiedziało..

I zerwałam się ze snu aż pieski i Toby wstali.

- co się stało, kicia? - zapytał Toby.

- niee nic.. - byłam cala rozstrzęsiona. - miałam koszmar to tyle..

- chodź do mnie.. - przytulił mnie i zaczął głaskać po głowie.

Ja nie mogłam zasnąć.

Toby poszedł dalej wstać a ja sięgnęłam po laptopa. Zauważyłam, że Wika gra w minecraft na naszym starym serverze z chłopakami z gimnazjum.

RedPanda:
*hej wszystkim!* - napisałam.

Deyman02:
*matko, hej Kamila, ciebie również miło widzieć..*

Jejkub02:
*czyli to nie żart? W końcu się widzimy?*

WhiteAngel:
*w całym gronie widocznie. Hejka Kamila<3* - napisała Wiktoria.

Deyman02:
*co u was słychać?*

RedPanda:
*po staremu, nic się nie zmieniło.* - ta, troche dużo, bardzo dużo się zmieniło..

Jejkub02:
*wy podobno nie żyjecie. Całe miasto o was gada! Została sprzedana teoria, że was porwano i widziano was ostatnio na stacji w Koszalinie przy maku.*

RedPanda:
*to ciekawe haha* - nie byłyśmy tam.. chyba..

Deyman02:
*kurwa laski, wracajcie do nas..*

RedPanda:
*sorry chłopaki, ale mamy nowy dom. Nie możemy wrócić. Jedynie możemy was odwiedzić.. :/*

Jejkub02:
*to dawajcie do bazy teraz..*

WhiteAngel:
*okej spotkamy się o 4:15 na placu obok bazy*

*RedPanda się rozłączyła*

*Deyman02 się rozłączył*

*WhiteAngel się rozłączyła*

*Jejkub02 się rozłączył*

Wybiegłam na korytarz gdzie spotkałam Wiktorię.

Złap mnie za rękę i trzymaj jak szczęście..|Ticci TobyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz