Po śniadaniu i zapoznaniu się z rodziną ja z Wiktorią poszłyśmy do Jane.
Po drodze na schodach spotkałyśmy wysokiego chłopaka z czerwonymi włosami oraz dużymi złotymi oczami.- omójboże.. - powiedział.
- co? - zapytała Wika.
- Jakie wy jesteście ładne. Te włosy. Ta cera..
- no nie sądzę. Sorry spieszymy się. - powiedziałam.
- czekaj. Co byś chciał? - zapytała Wiktoria z uśmiechem.
- Jestem Jason! The toy maker..
- ja jestem Wika a to Kamila. - wskazała na mnie. - nie widziałam cię na śniadaniu.
- miło mi was poznać piękne.. - teatralny ukłon. - właśnie wstałem, miałem ciężką noc.. jesteście wybrane przez Slendermana, prawda? Świetnie! Będę leciał na śniadanie, miłego dnia. - zaśmiał się i zszedł na dół.
Stanęłyśmy przed drzwiami z tabliczką "Jane the killer~Nina the killer~Clockwork". Zapukałam i usłyszałyśmy dość głośne 'WEJŚĆ!'
Otworzyłam drzwi a tam różowo, czarno, brązowy pokój i Jane która siedziała w stercie ciuchów.
- Hej laski. - powiedziała.
- hejka. - odpowiedziałyśmy.
- cześć. - powiedziała Clockwork którą zauważyłam dopiero teraz.
- Flamaster masz ten zestaw a Ty Killerko masz ten. - Jane podała mi czarny zestaw ciuchów a Wiktorii czerwony.
Kiedy się przebrałam wyszłam i spojrzałam w lustro.
Byłam w szoku.
Piękna czarna sukienka która była rozkloszowana od pasa w dół, sięgająca do kolan, te śliczne czarne zakolanówki, jeden czarny a drugi biały trampek, do tego peleryna. Jane podała mi czarną maskę zakrywającą usta.Wiktoria za to wyglądała jak księżniczka, dopasowana czerwona sukienka, białe rękawiczki, czarne wysokie trapery sięgające do kolan i czarna maska na usta.
- Ło, wygładacie lepiej niż myślałam.. - powiedziała Jane stając przodem do nas.
- huh. - powiedziała Clockwork.
- coś mówiłaś? - zapytała Wika.
- nie? - odpowiedziała niemiło. Już wiem, że to osoba, z którą się nie polubię..
- to sie nie odzywaj. - powiedziałam.
- ty będziesz mi mówić co mam robić? - zaśmiała się.
- o co ci chodzi? Od kąd się pierwszy raz na dole zobaczyłyśmy to masz jakis problem. - powiedziałam.
- Natalie, uspokój się trochę. - powiedziała Jane.
- czego jeszcze? - odpyskowała. Nagle daddy Slender się pojawił.
- co tu się odwala. - powiedział obojętnie.
- niic, tamta typa ma jakiś problem. - Wiktoria wskazała na Clockwork.
- ja mam problem? - aż wstała.
- ogólnie to nikt na nią uwagi nie zwracał, a jak Jane powiedziała, że ładnie wyglądamy, to ta prychnęła. - powiedziałam.
- okej, nie zwracajcie na nią uwagi, Jane świetna robota, Natalie, ty chyba miałaś misję, co nie? - "spojrzał" na nią i zniknął.
- dobra, to już chyba wszystko, jeszcze tylko bronie, które zgarniecie od Tima i jesteście gotowe. - powiedziała dumna z siebie Jane.
![](https://img.wattpad.com/cover/158823022-288-k510899.jpg)
YOU ARE READING
Złap mnie za rękę i trzymaj jak szczęście..|Ticci Toby
FanfictionLet's leave the world behind.. Take me through the night.. Fall into the dark side, We don't need the light.. We'll live on the dark side! I see it.. Let's feel it.. While we're still young and fearless.. Let go of the light.. Fall into the dark sid...