Forty- Nine.

7.5K 401 5
                                    

Will

Szukałem jej wszędzie, ale widocznie musiała już wyjść ze Spencerem. Tak twierdziło kilka osób, którzy wiedzieli jak wychodzi z przyjęcia. Postanowiłem poszukać więc Chloe. Byleby nie móc oglądać tej udającej idealną rodzinkę paradę Lawrenców.

Poczułem na ramieniu czyjąś dłoń.

- Widziałeś gdzieś Celeste?- zapytał Spencer.

Zaraz...Spencer?! To on nie jest z nią?

- Myślałem, że pojechaliście już...

- Nie mogę jej znaleźć, a jej telefon nie odpowiada- wyjąłem z kieszeni jej komórkę podając mu.

- Zostawiła na górze.

Mężczyzna chwilkę nad czymś rozmyślał.

- Pójdę już, bo prawdopodobnie wraca sama do domu. Jest późno i chłodno- powiedział mężczyzna skinając mi głową.

Potaknąłem. Byłem lekko zaniepokojony. Ale ta dziewczyna chyba lubi pakować się w kłopoty.

Postanowiłem odszukać Chloe. Pod pretekstem rzecz jasna.

Weszła do holu u boku jakiegoś chłopaka. Brandon James. Kuzyn Margo. Na szczęście nie miał tak niepoukładane w głowie jak ona.

Podbiegłem do nich, witając się.

- Chlo. Chodź ze mną- nie protestując poszła za mną.

- Co jest Will?

- Podobno miałaś spać u Celeste, więc zawiozę cię- powiedziałem wymijająco. Pretekst był niczego sobie.

- Teraz? Gdzie Cel? Miałyśmy wracać razem...

- Tak, teraz. Wyszła wczesniej, ale Spencer po nią wyjechał. Powiem tylko ojcu i możemy jechać.

Potaknęła.

Pięć minut później siedzieliśmy w aucie przy akompaniamencie cichej muzyki i jechaliśmy w stronę domu blondynki. Po drodze zadzwoniłem do jej wujka.

- Jesteście już w domu?

- Will, mała zmiana planów- powiedział podenerwowany.

Co jest?

- Jak to? Zajechaliście gdzieś?

- Nie. Dostałem telefon z komisariatu.

Poczułem jak zaciska mi się gula w gardle. Chloe próbowała się czegoś dowiedzieć, więc nakazałem jej żeby chwilę milczała.

- Wytłumaczę ci na miejscu. Wiem, że Chloe miała u nas nocować, ale to ważna sprawa. Przyjedziesz?

- Jasne, będę za kilka minut- uciąłem i się rozłączyłem.

Szybko zawróciłem z piskiem auto i jechałem w kierunku komisariaru. Mojego kiedyś jeszcze drugiego domu.

- Co jest?- zapytała moja siostra.

- Nie wiem sam- mruknąłem.

Pozory Mylą...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz