Nie poszedłem dziś do szkoły, za co zarobiłem szlaban na wychodzenie od rodziców, ale mam to w dupie. Nigdzie już nigdy nie wyjdę. Umrę w tym domu w samotności i bardzo dobrze. Nie wierzę, że Jungkook mógł mnie zdradzić, ale nie mam zamiaru się co do tego upewniać. Dzwonił dziś do mnie jakieś milion razy i zostawił kilkadziesiąt wiadomości. Na nic nie odpisałem, ani nie odebrałem. Niech sobie pójdzie do tej swojej laski, a mi da spokój.
Jimin z Yoongim też dzwonili. Też ich olałem, co z nich za przyjaciele skoro nie powiedzieli mi o tym, że Kook mnie zdradza (?). Cóż, może nie wiedzieli, ale już mnie to nie obchodzi. Nienawidzę wszystkich i życia też nienawidzę. I jeszcze się na mnie ojciec drze, jakby nie mógł zrozumieć, że mogę mieć większe problemy niż to, że nie wyniosłem śmieci.
tae
a/n jeszcze dzisiaj dwa rozdziały, a jutro koniec, miłego dnia
CZYTASZ
lonely boy » vkook ✔️
Fanfictionpamiętnik dorastającego taehyunga fluff, diary © minkingvls | 2017