24/12

2.8K 423 30
                                    

Wczoraj wieczorem przyjechali dziadkowie i rodzice Hoseoka. Wszyscy śpią u nas w domu (łącznie z tym przychlastem, z którym muszę spać w jednym łóżku, bo nie ma już więcej miejsca) i jest straszny tłok. Nie mogę dostać się wiecznie do łazienki, bo zawsze już ktoś tam siedzi. Wczoraj to się nawet nie wykąpałem bo się nie dało, więc musiałem zrobić to dzisiaj rano. Śniadanie to jakaś masakra bo nie mieścimy się wszyscy przy stole więc razem z Hobim jako najmłodsi musimy jeść na kanapie w salonie. Nie wiem jak oni chcą zorganizować ten świąteczny obiad jutro, skoro sami się tam ledwo mieszczą. Mama każe mi cały czas coś sprzątać i jest wiecznie zestresowana, że nie udadzą jej się święta, przez co ciągle na mnie wrzeszczy. Mogłaby się ogarnąć chociaż przy gościach.. No i jeszcze ten Hoseok, który wiecznie spycha mnie z łóżka, lub zabiera kołdrę. No nie powiem, z Jungkookiem spało mi się o wiele lepiej..

Co do Kooka to nie widziałem się z nim dwa dni, a strasznie tęsknie. Jutro pójdę do niego rano i dam mu prezent. Nie wiedziałem co mógłbym mu dać, więc poszedłem wczoraj do sklepu i kupiłem mu czarną koszulkę z napisem LIGHT na przodzie. Nie wiem, zobaczyłem ten napis i pomyślałem, że on jest moim światłem, więc będzie mu pasować. Trochę to żenujące i kiczowate, więc raczej mu tego nie powiem, ale mam nadzieję, że koszulka mu się spodoba. 

Hoseok aktualnie robi jakąś sałatkę czy coś innego w kuchni, więc miałem chwilę na pobycie samemu w pokoju. Niestety ta chwila właśnie się kończy bo matka wrzeszczy na mnie, że nic nie pomagam w domu i zaraz da mi jakąś pracę. Taa, nic nie pomagam, a łazienka to się sama umyła.. No nic, lecę.

tae


lonely boy » vkook ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz