25/12

2.8K 435 58
                                    

Woah kocham Jungkooka.

Wstałem wcześniej niż powinienem, wyszykowałem się ładnie i już miałem wychodzić kiedy dostałem wiadomość, żebym wyszedł przed dom. Wyszedłem więc, a okazało się, że on tam stoi, trzymając wielkiego pluszowego misia. Był chyba większy niż on sam. Nie mogłem w to uwierzyć. Przytuliłem więc misia, a zaraz potem zaniosłem go do domu i przytuliłem Jungkooka. Dziękowałem mu chyba z pięć minut, a on się tylko śmiał. Czułem się głupio dając mu koszulkę po jego wielkim prezencie, ale on podziękował i powiedział, że nie musiałem nic mu dawać, bo mój uśmiech jest dla niego najlepszym prezentem.. Boże, czy istnieje ktoś bardziej idealny od niego?

Widząc wielkiego misia na werandzie, tata strasznie się zdziwił, więc wyszedł na dwór i zobaczył jak się przytulamy. Powiedział mi, że zazdrości mi przyjaźni i zaprosił Jungkooka na śniadanie, ale ten powiedział, że musi wracać. Rozumiem go, jego rodzice w końcu pierwszy raz od dłuższego czasu byli w domu, więc mam nadzieję, że wykorzystają dobrze razem ten czas.

Pożegnałem się z Jungkookiem i jeszcze raz podziękowałem mu za prezent.

Jak wróciłem się do domu to musiałem się tłumaczyć wszystkim z wielkiego niedźwiedzia, którego dał mi mój przyjaciel i znosić dziwne spojrzenia mojej cioci z wujkiem. Na szczęście mama cały czas wychwalała przed nimi Jungkooka, a Hobi dziwnie się do mnie uśmiechał. To było krępujące śniadanie..

Jutro pójdziemy się w końcu spotkać we trójkę z Jiminem i Hoseokiem. Z Jungkookiem nie, bo jedzie do dziadków i wraca dopiero 30. Eh

tae

lonely boy » vkook ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz