Zawsze miałem niewielu przyjaciół. O czym ja piszę, nigdy nie miałem żadnego przyjaciela, to byli jedynie koledzy.
Teraz jak o tym myślę, po zmienieniu szkoły, to fajnie było mieć tych kolegów. Mogłem grać sobie z nimi w nogę po lekcjach, czasem podzielić się śniadaniem. Teraz co najwyżej mogę się tym śniadaniem podzielić z woźnym, który cojraz do mnie podbija w szkole. Egh, obleśny typ. Trochę się go boję, szczególnie, że co chwila proponuje mi, żebym pomógł ustawiać mu rzeczy w schowku. Jasne, jasne, oglądam wiadomości i wiem co po głowie chodzi takim samotnym typom w średnim wieku.
Jestem zmęczony, napiszę jutro.
usypiający kim taehyung
CZYTASZ
lonely boy » vkook ✔️
Fanfictionpamiętnik dorastającego taehyunga fluff, diary © minkingvls | 2017