Przyszedłem dziś do szkoły i wszyscy się do mnie zbiegli, żeby spytać co się stało, że mam nogę w gipsie. To było trochę dziwne, biorąc pod uwagę, że nie gadałem z nikim z nich od początku kiedy chodzę do tej szkoły, no ale dobra.
Jedynymi osobami które nie spytały mnie o moje zdrowie był ten pieprzony fuckboy Jungkook, któremu nie wystarczyła chyba jedna laska bo teraz siedzi sobie z nią na kolanach, a koło niego jeszcze jakieś dwie inne. Nienawidzę go i ich też. Na pewno lecą na jego kasę, bo raczej nie dlatego, że jest turbo przystojny (nie jest!), wysoki i na wakacjach wyrobił sobie minimalnie klatę. Ż e n a d a.
Nie chcę mi się o nim myśleć. Nawet nie wie jakiego fajnego psa mam teraz, no i cholera szkoda, bo mógłby mi go zazdrościć.
Idę spać, bo jak pojawia mi się obraz tego idioty przed oczami to zaczynam się znowu denerwować.
taehyung
a/n nie bijcie Jungkooka, bo to dobry chłopak
CZYTASZ
lonely boy » vkook ✔️
Fanfictionpamiętnik dorastającego taehyunga fluff, diary © minkingvls | 2017