06/03

2.3K 390 40
                                    

Poszedłem przedwczoraj do szkoły i zemdlałem na przerwie. Podobno gdyby Yoongi mnie nie złapał to walnąłbym głową o posadzkę i nie wiadomo, co mogłoby się wydarzyć. Nauczycielka zadzwoniła po pogotowie bo myślała, że cytuję "umieram, bo byłem wręcz szary na twarzy".

Także trafiłem do szpitala i zrobili mi badania. Okazało się, że mam anemię i jestem wygłodzony. Jak rodzice to usłyszeli to się na mnie mega wkurzyli i kiedy zabrali mnie następnego dnia do domu, to wpakowali we mnie tonę jedzenia, którą zwymiotowałem. Eh.

Wieczorem przyszedł Jungkook. Klęknął koło mojego łóżka i przepraszał. Ja też przepraszałem. Przez godzinę leżeliśmy razem i płakaliśmy, aż w końcu oboje stwierdziliśmy, że nie możemy bez siebie żyć. Chyba znowu jesteśmy razem.

W końcu zasnęliśmy razem, a rano rodzice nie byli źli, że Jungkook został na noc. Nie poszliśmy do szkoły, tylko cały dzień leżeliśmy na kanapie i rozmawialiśmy. Chciałbym, żeby było już tak zawsze. Nie wyobrażam sobie, żeby go nie było obok.

tae

a/n żartowałam z tym angstem, ale nie oceniajcie tego rozdziału, bo nawet nie wiem co robiłam przez 24h ale byłam na nocy filmowej i teraz musiałam wstać i dokończyłam to pisać więc pewnie jest dziwnie, bo spalam z 3 godziny i nie wiem co sie dookoła mnie dzieje

lonely boy » vkook ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz